Wrocławianin w czterech setach pokonał Francuza Ugo Humberta. Dla Hurkacza to wyrównanie najlepszego wyniku w karierze jaki osiągnął w australijskim szlemie. Identyczny wynik Polak uzyskał w ubiegłym roku.

Pierwszy set należał do rozstawionego z numerem 21 Francuza, to przedstawiciel Trójkolorowych kontrolował przebieg seta, przełamując naszego tenisistę w szóstym gemie pierwszej partii. Hurkacz na to nie potrafił już odpowiedzieć, więc pierwszy set zakończył się wynikiem 6:3 dla Humberta.

Druga partia od początku układała się po myśli Hurkacza. Polak już na samym początku przełamał rywala, a następnie uzyskał podwójne przełamanie. Nasz zawodnik dzielił i rządził w tym secie. Cały drugi set trwał zaledwie 29 minut. Wrocławianin wygrał go 6:1, doprowadzając do remisu w rywalizacji.

Trzecia partia tego spotkania była najdłuższa i najbardziej wyrównana. W 5 gemie przełamanie uzyskał Hurkacz, obejmując prowadzenie 3:2. Niestety w 10 gemie tego seta Humbert odłamał Huberta i mieliśmy remis 5:5, kolejne dwa gemy serwisowe zawodnicy wygrali i mieliśmy firmówkę Huberta, czyli tie-break.  W nim Polak zachował bardziej chłodną głowę od rywala. Hurkacz od początku zyskał mini-przełamania, a dodatkowo był bardzo skuteczny przy własnym serwisie. Po pierwszych piłkach tie-breaka mieliśmy wynik 6:0 dla Polaka. Ostatecznie Hurkacz wygrał go 7:4, wykorzystując dopiero 5 piłkę setową.

W czwartą i ostatnią partię tego spotkania obaj tenisiści weszli pewnie, wygrywając swoje serwisy. Na pewno przewaga psychologiczna i mniejsza presja była po stronie Polaka. Podczas czwartego gema Hurkacz kolejny raz w spotkaniu przełamał swojego rywala, wychodząc na prowadzenie 3:1. Przewaga przełamania wystarczyła Polakowi do zwycięstwa w całym meczu. Hurkacz wygrał już każdy swój serwis i seta zakończył wynikiem 6:3.

Hubert Hurkacz wygrał całe spotkanie z Hugo Humbertem 3:1 (3:6, 6:1, 7:6, 6:3). Rywalem Polaka w 1/8 finału będzie kolejny reprezentant Francji – Arthur Cazaux. Zdecydowanym faworytem spotkania będzie nasz tenisista.