Iga Świątek w bardzo pewnym stylu rozpoczęła turniej WTA 500 w Stuttgarcie. Liderka światowego rankingu pokonała w pierwszym meczu Belgijkę, Elise Mertens 6:3, 6:4. Raszynianka triumfowała w tej imprezie w dwóch poprzednich edycjach. 

Polska tenisistka rozpoczęła mecz od swojego podania. Już w pierwszym gemie musiała bronić break pointów, ale wyszła z tego obronną ręka. Wygrała własnego gema serwisowego, a następnie przełamała swoją rywalkę do zera! Świątek w bardzo pewnym stylu wyszła na prowadzenie 3:0.

Biało-Czerwona szła jak burza, aż do siódmego gema. Wówczas nasza mistrzyni prowadziła 5:1 i serwowała, żeby przypieczętować zwycięstwo w premierowej odsłonie. Mertens jednak nie dała tak łatwo za wygraną i odrobiła część strat. Raszyniance udało się jednak domknąć seta wynikiem 6:3.

W drugiej partii mogło dojść do kolejnego przełamania dla Świątek, ale Mertens zdołała się obronić. Ta sztuka nie udała się jej w trzecim gemie i lderka rankingu WTA ją bardzo szybko przełamała. Następnie jednak Iga straciła swoje podanie i wróciliśmy do punktu wyjścia. Belgijka poszła za ciosem, grała coraz pewniej i objęła prowadzenie 3:2.

Jej prowadzenie nie trwało długo. Polka po utrzymaniu podania “na czysto” zanotowała kolejne przełamanie i ponownie wypracowała przewagę. Po chwili wytrzymała  bardzo agresywną grę rywalki, obroniła serwis i wyszła na 5:3.

Belgijka zdołała jeszcze utrzymać podanie, a później postawiła twarde warunki serwującej rywalce. Nasza tenisistka wykorzystała jednak czwartą piłkę meczową, zamykając spotkanie. W nagrodę w 1/4 finału zmierzy się z Emmą Raducanu lub Lindą Noskovą.