Dzisiaj odbył się ostatni mecz grupowy mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet. Reprezentacja Polski przegrała z drużyną Niemiec 33:17 (19:10)

Dwa pierwsze mecze były dla nas udane. Biało-Czerwone rozpoczęły turniej od wysokiej wygranej nad Irankami 35:15, a następnie po rewelacyjnym spotkaniu pokonały Japonię 32:30 .

— W tej drużynie widać naprawdę świetną atmosferę i widać, że bardzo walczy, i bardzo jej zależy. To jest ten fundament, który pozwala pozytywnie myśleć, jeżeli chodzi o taki turniej jak mistrzostwa świata — powiedział przed spotkaniem wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Sławomir Szmal.

Początek meczu zapowiadał się dla nas korzystnie. Przez pierwsze minuty gra toczyła się bramka za bramkę.  Po dobrych pierwszych 5 minutach nastąpił 7 minutowy zastój.  Niemki świetnie odczytały naszą grę do środka i  zaczęły odskakiwać na kilka punktów.

Biało – Czerwone nie mogły przebić się przez blok rywalek. System 7/6 niestety się nie sprawdził.

Po pierwszej połowie zegar pokazywał 19:10 dla Niemiec.

 

Po przerwie Polki wykorzystały podyktowany rzut karny i dodały 11 bramkę. Celny strzał z 7 metra dorzuciły również rywalki.

Konkurentki wychodziły wysoko w obronie i drugi raz z rzędu Polki nie przebiły się przez ścianę przeciwniczek i straciły piłkę. Wykorzystały to Niemki oddając 2 celne strzały do pustej bramki. Tym samym odskoczyły nam na 22:11

Na 2 minuty zeszła Shmelzer, która podczas rzutu trafiła w twarz Płaczek. Chwilę później Polki kolejny raz straciły piłkę, a rywalki zdobyły kolejnego gola celując do opuszczonej bramki.

Niemki skutecznie powiększały przewagę do końca spotkania.

W drugiej połowie Biało – Czerwone zdołały rzucić jedynie 7 bramek, a cały mecz zakończył się wynikiem 33:17

 

Dzisiejsze spotkanie było bardzo istotne, bo do drugiej części mistrzostw każdy zespół bierze ze sobą punkty z fazy grupowej, pomniejszone o dorobek wywalczony z najsłabszą drużyną danej grupy. Polki mają już zapewnione dwa punkty na start drugiej rundy.

Niestety nie odegrały się za zeszłoroczne mistrzostwa Europy, kiedy to przegrały z Niemkami i odpadły z turnieju. Na szczęście bez względu na dzisiejszy wynik Polki zagrają w drugiej fazie mistrzostw. Zmierzą się z Serbią, Rumunią i Danią.