Ach, jak szkoda! Maryna Gąsienica-Daniel nie ukończyła ostatniego w tym sezonie slalomu giganta w ramach Pucharu Świata. Polka korzystała na nieobecności kilku czołowych zawodniczek i okrojonej liście startowej, dzięki czemu po pierwszym dobrym przejeździe była w połowie drugiej dziesiątki i mogła zanotować jeden z najlepszych wyników w sezonie, który nie był zbyt dobry w jej wykonaniu. Niestety ten występ był gorzkim podsumowaniem obecnej kampanii.

W Saalbach-Hinterglemm położonym na wschodnim krańcu Alp Kitzbühelskich odbywa się przedostatni weekend Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Tam też za tydzień zostaną rozegrane ostatnie zawody tego sezonu.

Maryna Gąsienica-Daniel poprzez nie najlepsze wyniki w obecnym sezonie była w drugiej części listy startowej do dzisiejszego slalomu giganta. Akurat dziś miało to duże znaczenie, bo alpejki, które ruszały z pierwszych miejsc miały znacznie lepsze warunki na trasie. W nocy w Saalbach mieliśmy opady deszczu, a podczas zawodów pięknie świeciło słońce, więc trasa podczas występu Polki nie była już w dobrym stanie. Wielu zawodniczkom z końca dzisiejszej listy startowej ciężko było utrzymać w niektórych momentach płynność jazdy. Maryna też miała łatwego zadania, bo startowała z numerem 18, ale oprócz jednego błędu przy skręcie, pojechała bardzo solidnie. Ten przejazd był pozytywny w jej wykonaniu. Najlepsza polska alpejka ostatnich lat uzyskała czas 1:11.08 i po swoim występie była na 14. miejscu. Żadna z pań, która startowała po niej, nie była w stanie przebić jej rezultatu, więc Polka po pierwszej rundzie utrzymała tę pozycję. Pierwszy przejazd ukończyły wszystkie zawodniczki. Było ich zaledwie 24, więc wystarczyło dojechać do mety, by zagwarantować sobie udział w drugim przejeździe i punkty Pucharu Świata.

Wyniki 1. przejazdu:
1. Federica Brignone 1:08.38
2. Thea Louise Stjernesund +0.48
3. Alice Robinson +0.85
4. Mina Fürst Holtmann +0.98
5. Ragnhild Mowinckel +1.31

14. Maryna Gąsienica-Daniel +2.70

Świetnie w drugim przejeździe zaprezentowała się Lara Colturi, 17-latka pochodząca z Włoch, ale reprezentująca Albanię. Młodziutka alpejka pojechała niemal bezbłędnie, dzięki czemu awansowała o kilka pozycji. Wszystko wskazywało na to, że tą, która wreszcie ją wyprzedzi, będzie reprezentantka Polski. Maryna Gąsienica-Daniel miała 0,4 sekundy przewagi na Albanką, a do tego znakomicie (najlepiej ze wszystkich dotychczas jadących) rozpoczęła swój drugi przejazd. Na pierwszym pomiarze miała już 0,56 sekundy zapasu nad 17-latką. Na kolejnym pomiarze Polka straciła sporo, bo aż 0,35 sekundy, więc jej przewaga wynosiła już tylko 0,21 sekundy. Jednakże potem Maryna zyskała kolejnych kilkanaście setnych sekundy i wydawało się, że z bezpiecznym zapasem czasowym nad utalentowaną Larą dojedzie do mety i będzie liderką z szansami na najlepszy wynik w tym sezonie. Niestety niedaleko ostatniego przed metą pomiaru czasu Polka przewróciła się i nie mogła dokończyć swojego występu. Maryna trochę za bardzo się pochyliła wychodząc ze skrętu i pomimo tego, że stała twardo, nie była w stanie naprawić tego błędu. Wielka szkoda, bo zanosiło się na bardzo dobry wynik Polki. Być może najlepszy w tym sezonie. Dotychczas najlepszym jej rezultatem było 12. miejsce w slalomie gigancie w Lienzu. Dziś bezkonkurencyjna była Federica Brignone, która znokautowała rywalki.

Wyniki końcowe:
1. Federica Brignone 2:20.05
2. Alice Robinson +1.36
3. Thea Louise Stjernesund +1.67
4. Stephanie Brunner +1.92
5. Julia Scheib +2.01

DNF Maryna Gąsienica-Daniel