W środę w 26. kolejce ORLEN Superligi kobiet odbyły się dwa spotkania – Zagłębie Lubin podjęło u siebie MKS Gniezno, a w Piotrkowie zagrały Gminy Kobierzyce.
KGHM MKS Zagłębie Lubin – MKS Urbis Gniezno 32:23 (18:12)
Pomimo tego, że to spotkanie niczego nie wnosiło w rozgrywkach ORLEN Superligi, musiano je rozegrać.
Lubinianki zaczęły od dwóch bramek, ale rywalki zdołały szybko odrobić straty. Gospodynie skuteczna grały w ataku i w defensywie co sprawiło, że po kwadransie było już 10:6 dla Miedziowych. Cztery bramki ze skrzydła zdobyła Daria Michalak, a przyjezdne przez sześć minut nie potrafiły zakończyć ataku celnym trafieniem. Dopiero w 23 minucie po bramkach Zofii Bartkowiak i Żanety Lipok, drużyna z Gniezna zbliżyła się na dwie bramki. Zaraz potem świetną serię zaliczyły lubinianki i na przerwę schodziły prowadząc 18:12.
Po powrocie na parkiet niewiele się zmieniło. Górą nadal były Miedziowe. Daria Michalak dołożyła w tym meczu 8 bramek przy skuteczności na poziomie 80%. Lubinianki dobrze kontrolowały grę i pewnie zmierzały po kolejny komplet punktów. Ostatecznie w przedostatnim domowym meczu mistrzynie Polski łatwo wygrały z Pszczółkami. Jedynie do czego można się przyczepić to fakt, że obie drużyny zaliczyły mnóstwo strat. Lubin 19, a Gniezno aż 26!
KGHM MKS Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Promis 5, Pankowska 1 , Grzyb 2, Przywara 5, Górna, Zych 2, Drabik 1, Szarkova 1, Milcarczyk, Michalak 8, Bujnochowa 1, Matieli 5, Jureńczyk, Milojević.
MKS Urbis: Hypka, Hoffman, Konieczna – Siwka 1, Giszczyńska, Bartkowiak 3, Chojnacka, Szczepanik 2, Kuriata1, Widuk, Lipok 6, Nurska 2, Hartman 4, Łęgowska 4.
Piotrcovia – KPR Gminy Kobierzyce 24:25 (10:9)
W Piotrkowie prawie doszło do sensacji. Wicemistrzynie Polski tylko jedną bramką pokonały piotrkowianki. Oba zespoły grały punkt za punkt i wymieniały się prowadzeniem, ale żadna z nich nie zbudowała większej przewagi. Do szatni drużyny schodziły przy prowadzeniu gospodyń 10:9.
Kobierki wiedziały, że tracąc punkty w Piotrkowie mogą stracić swoje szanse na srebrny medal, więc podkręciły nieco tempo w drugiej odsłonie. Od kiedy KPR wyszedł na prowadzenie 16:15, nie stracił go na rzecz miejscowych aż do końca spotkania. Zespół z Piotrkowa zdołał jedynie doprowadzić kilka razy do remisu. Natomiast Beata Kowalczyk obroniła w ostatniej minucie dwie piłki i przyjezdne mogły cieszyć się z jednobramkowej wygranej.
– To był bardzo dla nas ważny mecz i dlatego tak cieszy zwycięstwo. Nadal musimy jednak wygrać jeszcze dwa spotkania, aby na koniec cieszyć się ze srebra. Piotrków to trudny teren i wiedziałyśmy, że czeka nas tutaj trudne zadanie. Był to mecz bramkarek, które pobroniły wiele trudnych piłek. Co do gry w ataku to obie drużyny dziś się nie popisały – mówiła po meczu Aleksandra Kucharska.
Piotrcovia: Suliga, Sarnecka – Waga 7/4, Królikowska 4, Sobecka 4, Schneider 3, Polaskova 3, Radushko 2, Mokrzka 1/1, Grobelna, Szczepanek, Trbovic.
KPR Gminy Kobierzyce: Saltaniuk, Chojnacka, Kowalczyk – Drażyk 8/4, Buklarewicz 4/1, Smolinh 4, Ważna 4, Domagalska 2, Janas 2, Cygan 1, Kocińska, Kucharska, Melekestseva.
Zostaw komentarz