W ostatnią sobotę roku w ramach 13. kolejki Plus Ligi Aluron CMC Warta Zawiercie podejmowała na swoim terenie ekipę Jastrzębskiego Węgla. Spotkanie to miało kluczowy wpływ na układ tabeli po zakończeniu kolejki. Przed pierwszym gwizdkiem jastrzębianie z dorobkiem 33 punktów zajmowali drugą pozycję (2 oczka straty do Projektu Warszawa), zaś zawiercianie znajdowali się tuż za podium z 27 oczkami na koncie. Dotychczasowa dobra dyspozycja obu drużyn zapowiadała wielkie emocje. Bilans dotychczasowych pojedynków świadczył na korzyść Jastrzębskiego Węgla (16:4), jednak Zawiercianie nie zamierzali odpuścić.

 

Otwarcie dla Jastrzębian

Pierwsza partia meczu rozpoczęła się od zepsutej zagrywki Jurri Gladyra, a następnie była bardzo wyrównana aż do końcowych piłek. Z dobrej strony pokazywał się Karol Butryn po stronie Zawiercia oraz Tomasz Fornal w ekipie Jastrzębia. Przy stanie 7:7 co prawda chwilową inicjatywę przejęła ekipa z Jastrzębia-Zdroju, która odskoczyła na kilka oczek (10:7). Jednak podopieczni Michała Winiarskiego konsekwentnie odrabiali straty, by zbliżyć się na jedno oczko 18:19. Końcówka znów należała do zawodników Marcelo Mendeza. Dobrymi akcjami popisał się Jean Patry. Za utykającego Trevora Clevenot wszedł jeszcze Patryk Łaba, lecz Jurajskim Rycerzom nie udało się odwrócić losów partii. Jastrzębianie zwyciężyli 25:21 i wyszli na prowadzenie 1:0.

 

Świetny początek Jastrzębskiego Węgla i… set dla Warty

Początek drugiego seta wskazywał, że Jastrzębianie pójdą za ciosem. Już na samym początku zbudowali wyraźną przewagę (7:3). To jednak nie wystarczyło do wygrania drugiej odsłony. Zawiercianie mozolnie odrabiali straty, by dogonić rywali przy stanie 11:11. Później powtórzyli ten manewr. Przy stanie 18:20 najpierw dobrym atakiem popisał się Łaba, a następnie asem serwisowym popisał się Mateusz Bieniek. Po czasie dla Mendeza środkowy reprezentacji Polski posłał kolejną asową zagrywkę czym dał prowadzenie swojej drużynie. Końcówka obfitowała w niezwykłe emocje i grę na przewagi. W ostatnich piłkach szczególnie dało się wyczuć ogromne napięcie, bowiem siatkarze obu zespołów na przemian psuli zagrywki. Kropkę nad i postawił blokiem na Patry nie kto inny jak Mateusz Bieniek. Set zakończył się wynikiem 27:25 dla Aluronu, a w całym meczu było 1:1.

 

Festiwal zepsutych serwisów i wysoka wygrana Zawiercia

Trzecia partia była prawdziwym festiwalem zepsutych zagrywek z obu stron. Wystarczy zwrócić uwagę, że zawodnicy obu drużyn posłali piłkę w siatkę lub aut co najmniej 15 razy by oddać obraz tej partii. Więcej dobrych siatkarskich akcji zanotowali zawiercianie, co wystarczyło do przekonywującego wygrania seta 25:19 i wyjścia na prowadzenie 2:1. Tym samym pewne już było, że przynajmniej jeden punkt zostanie z gospodarzami.

 

Jurajscy Rycerze po raz trzeci!

W czwartej, i jak się okazało ostatniej partii znów oglądaliśmy wyrównaną grę. Oba zespoły przez długi czas grały punkt za punkt. W końcówce znów dobrymi serwisami popisywał się Bieniek, do tego skuteczne ataki wyprowadził Łaba (19:17). Jastrzębianie ambitnie gonili wynik, by pozostać w meczu (20:21), jednak na każdą dobrą akcję jeszcze lepszą odpowiedź znajdowali zawiercianie. Efektywnym blokiem popisał się Kwolek (22:20). Marcelo Mendez próbował jeszcze zmienić sytuację wprowadzając zmienników. Sztuka ta nie udała się, bowiem najpierw serwis zepsuł Szymura, a następnie asem popisał się Kwolek. Ekipa z Zawiercia miała do dyspozycji aż cztery piłki meczowe. Argentyński szkoleniowiec wykorzystał jeszcze ostatnią przerwę by dodać otuchy swoim siatkarzon. Po przerwie znów zza linią 9 metra pojawił się Kwolek. Tym razem rywale przyjęli cios, jednak przy przedłużonej akcji kompletnie się pogubili, a w piłkę nie trafił Gładyr. Set zakończył się wynikiem 25:21, a całe spotkanie 3:1. Tym samym Aluron CMC Warta Zawiercie zrównała się punktami z Asseco Resovią Rzeszów (30 oczek), zaś ekipa z Jastrzębskiego Zdroju musiała pogodzić się z drugą porażką w sezonie. Liderem tabeli po 13 kolejkach pozostanie Projekt Warszawa.

 

MVP spotkania został Patryk Łaba, który pokazał się z bardzo dobrej strony wchodząc z ławki rezerwowych w obliczu kontuzji Trevora Clevenot.

 

Jastrzębski Węgiel: Huber, Fornal, Szymura, Toniutti, Gladyr, Patry, Popiwczak, Skruders, Sedlacek, Sclater

Aluron CMC Warta Zawiercie: Kwolek, Zniszczoł, Clevenot, Bieniek, Butryn, Tavares, Perry, Łaba, Kozłowski, Gąsior