Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie awansowali do półfinału mistrzostw Polski. Zawodnicy Michała Winiarskiego odwrócili losy meczu w meczu z PSG Stalą Nysa z wyniku 0:2 i zanotowali końcowy triumf po pięciosetowej walce! 

Zawodnicy z Zawiercia pokonali siatkarzy z Nysy na wyjeździe 3:0 i mieli lepszą sytuację w sobotnim meczu. Dodatkowo mieli atut w postaci miejscowych kibiców. Drużyna z Nysy zachowywała w dalszym ciągu szansę na awans, ale musiała wygrać całe spotkanie, a później ewentualnego „złotego seta”.

Nysianie rozpoczęli lepiej, wychodząc na prowadzenie 3:1 po asie Macieja Muzaja, ale miejscowi szybko odpowiedzieli serią punktów, wysuwając się na czoło. Pomimo krótkotrwałej przewagi, punktowy atak Bartosza Kwolka dał Warcie wynik 12:9.

W późniejszych fragmentach obie drużyny toczyły wyrównaną walkę, ale to przyjezdni zdołali wypracować przewagę w decydujących momentach, prowadząc 24:22 dzięki dwóm asom serwisowym Zouheira el Graouiego. Mimo obrony pierwszej piłki setowej, Stal zwyciężyła 25:23 po zepsutej zagrywce Mateusza Bieńka.

Druga partia zaczęła się od mocnego wejścia zawodników Daniela Plińskiego, którzy po dwóch asach Muzaja objęli prowadzenie 5:2. To był początek dominacji przyjezdnych, którzy utrzymywali pewną przewagę, prowadząc już 18:11 po kolejnym asie, tym razem el Graouiego. Miejscowi zdołali pod koniec rozpocząć pogoń, ale seria świetnych zagrywek Bieńka nie wystarczyła. Nysianie wygrali 25:20, a decydujący punkt zdobył blokiem Konrad Jankowski.

W następnej partii to zawiercianie wyszli na szybkie prowadzenie 4:1, a ich przewaga wzrosła do pięciu punktów dzięki blokowi Miłosza Zniszczoła. Przyjezdni nie byli w stanie stawić im skutecznego oporu, co tylko zwiększyło pewność siebie zawodników Michała Winiarskiego, którzy po udanym zbiciu Kwolka prowadzili już 15:8. W kolejnych fragmentach dominacja gospodarzy jeszcze bardziej się nasiliła, a as serwisowy Trevora Clevenota przypieczętował ich zwycięstwo 25:15.

Po początkowym wyrównaniu czwartego seta, siatkarze Stali wyszli na prowadzenie po serii pięciu punktów i szóstym bloku Nicolasa Zerby, prowadząc 8:5. Przewaga ta utrzymywała się przez pewien czas, a przełom nastąpił w środkowej fazie, gdy Warta wyszła na prowadzenie 14:13 po serii zagrywek Daniela Gąsiora.

Mimo szybkiego doprowadzenia do remisu przez przyjezdnych, rywale szybko odbudowali przewagę i utrzymali ją do końca seta, który zakończył się wynikiem 25:21 po skutecznym zbiciu Kwolka. Gospodarze mogli wtedy już cieszyć się z awansu do półfinału mistrzostw Polski.

Nakręceni zawiercianie rozpoczęli tie-breaka od szybkiego prowadzenia 4:1, prezentując się bardzo dobrze pomimo zmian w składzie. Drugi garnitur Warty chciał jak najlepiej wykorzystać swoją szansę i po punktowej zagrywce Patryka Łaby wyszli na prowadzenie 9:4. Gospodarze utrzymali wysoki poziom do końca decydującej rozgrywki, wygrywając 15:9.