Maks Kaśnikowski ma za sobą zwycięstwo w pierwszym w karierze turnieju rangi ATP Challenger w Oeiras. W Portugalii ruszyła druga odsłona imprezy z udziałem polskiego talentu, który w pierwszym pojedynku pokonał Francuza Mathiasa Bourgue 6:1, 1:6, 6:3.

Poprzedni tydzień był najbardziej niezwykłym jak dotąd w profesjonalnej karierze zawodnika CKT Grodzisk Mazowiecki, który mógł odpaść już w pierwszym starciu z Bułgarem Adrianem Andreewem. Polak przegrał z nim pierwszego seta, a w drugim obronił aż sześć piłek meczowych. Mimo tego zdołał wygrać tie-breaka, później cały mecz, a następnie nawet cztery kolejne!

W tym tygodniu 20-latek miał bowiem przebijać się w Oeiras przez kwalifikacje challengera ATP 75. Świetny występ w poprzednim tygodniu sprawił, że dostał specjalną przepustkę do turnieju głównego i miał wolny poniedziałek. We wtorek, nasz zawodnik mierzył się z Francuzem Mathiasem Bourgue, który w rankingu zajmował kiedyś 140. pozycję. Pod koniec października obaj tenisiści zmierzyli się w challengerze w Ortisei. Wówczas wygrał Polak, a Francuz mógł się dzisiaj zrewanżować. Ku uciesze polskich kibiców nie udało mu się!

Mecz nie był porosty, Polak zaczął od łatwej wygranej w pierwszym secie, ale potem Francuz zaczął grać bez presji. To poskutkowało wygraniem przez niego drugiej odsłony i o losach końcowego zwycięzcy musiała rozstrzygnąć trzecia partia. W niej lepszy okazał się „Kaśnik”, który wygrał 6:3, a cały mecz 6:1, 1:6, 6:3. Kolejnym rywalem Biało-Czerwonego będzie kolejny Francuz, Valentin Royer. Co ciekawe, Polak pokonał go trzy dni temu, w półfinale poprzedniej imprezy w portugalskim kurorcie.