Po przerwie noworocznej saneczkarski Puchar Świata zagościł w niemieckim Winterbergu. W Święto Trzech Króli do rywalizacji przystąpiły kobiety w jedynkach, a także dwójki męskie i żeńskie. Tradycyjnie już wśród Biało-Czerwonych najlepiej spisali się Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski, którzy zajęli 13 miejsce.

 

Równa, solidna forma Chmielewskiego i Kowalewskiego

W pierwszym występie w tym roku z dobrej strony pokazali się Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski. Nasi reprezentanci po pierwszym ślizgu w Winterburgu zajmowali 15 lokatę (43.939) z perspektywą poprawy wyniku. W drugim przejeździe Biało-Czerwoni byli nieco szybsi na torze i osiągnęli rezultat 43.463, co pozwoliło im na przesunięcie się w górę klasyfikacji. Ostatecznie polska dwójka zajęła dziś 13 miejsce. Zawody wygrali Austriacy Gatt/Shoepf przed dwiema ekipami z Niemiec: Wendlem/Artlem i Orlaumenderem/Gubitzem. Dość niespodziewanie poza podium wypadli prowadzący po pierwszym ślizgu Steu/Kindl, którzy osiągnęli dopiero 12 czas drugiego ślizgu i spadli na 7 pozycję w całym zestawieniu.

 

Wcześniej na torze pojawiły się panie. Wśród solistek Klaudia Domaradzka zajęła 23 miejsce (1:53.947), tracąc 2.555 do dzisiejszej zwyciężczyni Madeleine Egle (Austria). Nikola Domowicz i Dominika Piwkowska zostały sklasyfikowane na 13 lokacie. Najszybszą dwójką okazały się gospodynie Jessica Degenhardt i Cheyenne Rosenthal, do których Polki straciły 2.064.