Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn przegrała 1:3 z Niemcami w towarzyskim meczu na inaugurację sezonu! Choć mecz był wyrównany, nasi rywale lepiej spisywali się w końćowkach seta co zadecydowało o końcowym wyniku.

Podopieczni Nikoli Grbicia rozpoczęli nowy sezon od towarzyskiego meczu z Niemcami w katowickim Spodku. W poprzednim bezpośrednim starciu to nasi zachodni sąsiedzi zwyciężyli 3:2 w fazie grupowej Ligi Narodów 2023. Jak było tym razem?

Mecz zaczął się od długiej gry punkt za punkt (11:11). Wtedy Polacy zyskali przewagę na dłuższy moment i po bloku Poręby prowadzili 14:11. Trzypunktowa przewaga Biało-Czerwonych utrzymywała się aż do końcówki seta (20:17). Przy prowadzeniu 23:21 wydawało się, że przewaga jest pod kontrolą, ale Niemcy najpierw doprowadzili do wyrównania, a po ataku Maasa wyszli po raz pierwszy od dawna na prowadzenie. Chwilę później blok na Bołądź wyprowadził naszych rywali na prowadzenie w całym meczu (23:25).

Na szczęście kolejna partia zaczęła się lepiej dla Polaków, którzy szybko wypracowali kilkupunktową różnicę (10:6). Niemcy wyrównali na po 14, ale wtedy za sprawą Semeniuka Polacy odpowiedzieli czteroma punktami z rzędu (18:14). Nasi rywale nie byli już w stanie po raz drugi nawiązać walki w tym secie, a po błędzie Johna przewaga gospodarzy wzrosła aż do ośmiu oczek (23:16). W kolejnej akcji pomylił się Zimmerman, a seta udaną kontrą zamknął Jakub Kochanowski! (25:16).

Niestety trzeci set nie był już tak udany. Choć zaczęło się nie najgorzej, przy stanie 6:8 przeciwnicy wygrali cztery akcje z rzędu (6:12). Ta przewaga okazała się być nie do odrobienia. Przy stanie 12:18 o czas poprosił Nikola Grbić, ale niedługo później Niemcy prowadzili jeszcze wyżej co przesądziło o losach seta (23:15). Nieudany blok Szalpuka dał gościom drugiego seta w tym spotkaniu (16:25).

Przy stanie 1:2 Polacy nie mogli sobie pozwolić na przegranie kolejnego seta jeżeli myśleli o zwycięstwie. Podobnie jak na początku meczu gra toczyła się za punkt za punkt (14:14). Biało-Czerwoni nie byli w stanie wykreować wyraźnej przewagi aż do stanu 20:19 kiedy zdobyli trzy punkt z rzędu (23:19). Wyrównanie rezultatu spotkania było już bardzo blisko, ale Niemcy po raz kolejny pokazali, że grają do końca (23:23). Przy grze na przewagi Polska dwukrotnie nie wykorzystała piłki setowej, a w końcu to rywale wyszli na prowadzenie (26:27). Maase skutecznie zatrzymał Porębę i to jego zespół mógł cieszyć się ze zwycięstwa (26:28).

Już jutro nasi siatkarze o godz. 17 zmierzą się w kolejnym towarzyskim starciu, tym razem z Ukrainą w Sosnowcu.

 

Polska – Niemcy 1:3 (23:25, 25:16, 16:25, 25:27)