Polscy szpadziści z dalekiego Doha wracają bez dobrych wyników. Najdalej bo do drugiej rundy zaszły Aleksandra Jarecka oraz Gloria Klaughardt.

Od poniedziałku w katarskim Doha odbywa się Grand Prix w szpadzie, w którym oczywiście walczą Biało-Czerwoni. W poniedziałek rozgrywane były pojedynki grupowe oraz baraże, z których wyłoniono uczestniczki turnieju głównego. Awans uzyskały trzy Polki: Renata Knapik-Miazga, Aleksandra Jarecka oraz Gloria Klaughardt. Niestety już na 1 rundzie poległa najwyżej rozstawiona z naszych szpadzistek Renata Knapik-Miazga, która uległa 10-15 Argentynce Isabel Di Tella. Z kolei Aleksandra Jarecka wygrała 15:9 z Ukrainką Yevą Mazur, a Glorai Klaughardt 15:10 z Kristiną Yasinskayą.  Niestety w drugiej rundzie obie Polki przegrały swoje walki odpadając z dalsze rywalizacji. Aleksandra Jarecka po wyrównanym starciu uległa 12:15 Ukraince Varfolomyeyevie. Natomiast Gloria Klaughardt odpadła z turnieju po porażce 6:14 przeciwko Francuzce Marie-Florence Candassamy rozstawionej z numerem “1”.

Niestety w rywalizacji panów nie było lepiej. Do głównej drabinki dostało się zaledwie dwóch polskich szpadzistów: Mateusz Antkiewicz oraz Maciej Bielec. Pierwszy z Biało-Czerwonych po niezwykle zaciętej walce uległ 14:15 Francuzowi Luidgiemu Midelton. Podobny los spotkał drugiego z naszych reprezentantów, który również wynikiem 14:15 przegrał swoją walkę z Chińczykiem Lan.