Kibice i komentatorzy nie mogli się nadziwić wydarzeniami w ringu podczas walki wieczoru między Adamem Balskim (19-2, 11 KO), a Arturem Górskim (8-2, 4 KO). Pojedynek zakończył się w kuriozalny sposób.

Gala KnockOut Boxing Night 32 w Kaliszu reklamowana była pojedynkiem o pas regionalny WBC Francophone w kategorii bridger. To stosunkowo nowy limit (do 101kg), mający na celu wypełnić “dziurę” między kategorią cruiser (90,7kg), a kategorią ciężką. Samo założenie wynika z pewnego rodzaju niesprawiedliwości, kiedy to zawodnicy ważący około 100 kilogramów zmuszeni są rywalizować z tymi mającymi często 120, a nawet 150kg. Nową wagę wprowadziły na ten moment dwie z czterech kluczowych federacji bokserskich — WBC i WBA. Obecnym championem WBC został w kwietniu zeszłego roku Polak Łukasz Różański (15-0, 14 KO) pokonując Alena Babicia (11-1, 10 KO) w pierwszej rundzie przez KO.

Wcześniej z Babiciem walczył właśnie Balski, który po heroicznym boju przegrał na punkty, jednak zdecydowanie zdobył serca kibiców. Pochodzący z Kalisza pięściarz otrzymał w sobotę kolejną szansę walki w kategorii bridger, tym razem z Arturem Górskim. W stawce był pas regionalny WBC, którego zdobycie mogło z dużym prawdopodobieństwem doprowadzić zwycięzcę do pojedynku z Mistrzem Świata Łukaszem Różańskim. Zdecydowanym faworytem bukmacherów był przed walką Adam Balski, z kolei dla młodszego Górskiego ten pojedynek rysował się jako życiowa szansa.

Niespotykane zakończenie walki

Od pierwszego gongu walka byłą szybka i agresywna z obydwu stron. W trzeciej minucie pierwszej rundy Balski zadał silny cios, który minął głowę rywala i trafił Górskiego w kark. Był to bardziej cios przedramieniem, niż dłonią, tym większe było zdziwienie komentatorów i kibiców, gdy Artur Górski padł po nim na deski. I wtedy miało miejsce najbardziej zdumiewające wydarzenie całej gali. Podczas liczenia sędziego, Górski spojrzał się na trenera i, mimo iż nie widać było po nim zamroczenia, postanowił nie wstawać, aż sędzia doliczył do 10. Walka została zakończona, a wyraźnie zdziwiony Górski wstał i rozłożył bezradnie ręce, czym wzbudził niemałą konsternację zgromadzonej publiczności. Po walce tłumaczył, że to trener polecił mu nie wstawać.

Adam Balski odniósł tym samym 19 zwycięstwo w zawodowej karierze i wobec fiaska negocjacji między Różańskim a Kevinem Lareną (30-2 14KO) oraz Badou Jackiem (28-3 17KO), którzy byli typowani do roli następnych pretendentów do walki z obecnym Mistrzem kategorii bridger, kaliszanin wydaje się mieć największe szanse stoczyć wymarzoną walką o zielony pas Mistrza Świata WBC.