Dzisiaj został rozegrany mecz rewanżowy półfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Ziraat Bankasi Ankara i Jastrzębskim Węglem. Jastrzębianie pokonali rywali na ich terenie 3:2 (34;32, 27:25, 16:25, 21:25, 15:7).

W pierwszym meczu półfinałowym, zwycięstwo 3:0 odniósł polski zespół. Dlatego w Ankarze potrzebowali jedynie dwóch setów, aby zameldować się w finale. W poprzednim spotkaniu, w drużynie gości zabrakło lidera Matthew Andersona, dzisiaj wrócił na boisko.

Turecki zespół to obecnie trzecia drużyna ligi tureckiej. W marcu rozegrali w sumie pięć spotkań – wygrali cztery, przegrali tylko z polskim zespołem w Lidze Mistrzów.

– Po drugiej stronie są klasowi zawodnicy, reprezentacji swoich krajów. To jest półfinał Ligi Mistrzów i trzeba zagrać na maksa, żeby do tego finału dojść. Czeka nas arcyciężkie spotkanie w Turcji. Myślę jednak, że jesteśmy na tyle dobrzy, by awansować do finału – przyznał przed spotkaniem Tomasz Fornal.

 

Mecz skutecznym atakiem z prawej flanki otworzył Ter Maat. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Ale po asie serwisowym Jeana Patry’ego Mistrzowie Polski odskoczyli na dwa punkty. Z kolei chwilę później Matthew Anderson popisał się asem serwisowym i to jego drużyna wysunęła się na dwa oczka do przodu. Dalej gra toczyła się na przewagi. Pod koniec długiego, pierwszego seta Jurij Gladyr bezbłędnie uderzył z “krótkiej”, a kolejną akcję udanym atakiem zakończył Tomasza Fornal.

 

Rafał Szymura otworzył drugą partię meczu, skutecznym uderzeniem z lewej flanki. Kolejne minuty znowu pokazały wyrównaną walkę obu drużyn. Jastrzębianie zagrali skutecznie punktowym blokiem. Duet Jean Patry i Norbert Huber okazał się nie do przejścia dla Andersona, co w efekcie dało gościom prowadzenie. Przy stanie 23:22 dla gospodarzy, błąd popełnił Tomasz Fornal i rywale dostali szansę na wygranie seta. Na szczęście jej nie wykorzystali. Fornal szybko zrewanżował się za popełniony chwilę wcześniej błąd, zdobywając dwa kolejne punkty. As serwisowy Roberta Hubery i niecelne trafienie Ter Maata dały naszej drużynie zwycięstwo i awans do ścisłego finału Ligi Mistrzów.

 

Trzecią i czwartą odsłonę, drużyna z Polski zagrała już bez presji. Pozwoliła gospodarzom wygrać obie partie. W Tie-breaku jednak znowu pokazała kto był dzisiaj lepszy na boisku.

W finale rozgrywek rywalem mistrzów Polski będzie włoski zespół  Itas Trentino lub Cucine Lube Civitanova. Pierwsze spotkanie 3:1 wygrało Trentino. Rewanż w najbliższy czwartek.

 

Ziraat: Arslan Eksi (2), Wouter Ter Maat (20), Matthew Anderson (9), Oreol Camejo (10), Bedrihan Bulbul (7), Faik Gunes, Berkay Bayraktar (libero) oraz Ogulcan Yatgin (2), Luciano Vicentin (10), Bennie Tuinstra (8), Haci Sahin (8), Burakhan Tosun (2), Abdulsamet Yalcin.

Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Jean Patry (11), Tomasz Fornal (12), Rafał Szymura (10), Norbert Huber (10), Jurij Gładyr (5), Jakub Popiwczak (libero) oraz Ryan Sclater (4), Jarosław Macionczyk, Moustapha M’Baye (5), Mateusz Jóźwik (5), Adrian Markiewicz (5), Marko Sedlacek (8), Bartosz Makoś (libero).

MVP: Benjamin Toniutti