Poniedziałkowe zmagania w Meksyku zamknęły fazę grupową na trwających Mistrzostwach Świata w siatkówce plażowej. Kolejny triumf odnieśli Bartosz Łosiak i Michał Bryl wygrywając tym samym rywalizację w grupie K. Pozostałe dwa duety: Kantor/Zdybek oraz Gruszczyńska/Wachowicz zostały pokonane w ostatnich spotkaniach, ale 3. miejsca dają jeszcze nadzieje na występ w barażach do dalszych rund.

Łosiak/Bryl – Grimalt M./Grimalt E. 2:1 (19:21, 21:18, 15:12)

Najlepiej radzący sobie w Meksyku Łosiak i Bryl dzisiejszy pojedynek rozegrali z kuzynami Marco i Estebanem Grimalt. Początek rywalizacji należał do Polaków, których przewaga 8-5 szybko jednak stopniała. Środkowy fragment spotkania toczył się przy grze punkt za punkt, później Chilijczycy wysunęli się jednak na dwupunktowe prowadzenie, które okazało się kluczowe w końcówce seta. Drugiej piłki setowej nie zdołali wybronić nasi zawodnicy i to rywale wygrali pierwszą odsłonę.

Druga partia początkowo wyglądała źle ze strony polskich siatkarzy. Wysokie prowadzenie Chilijczyków (9:4) stopniowo udało się jednak odrobić. Świetne bloki Bryla pozwoliły przegonić rywali i wypracować sobie delikatną przewagę. Autowa piłka rywali zakończyła drugiego seta i dała wyrównanie polskiemu duetowi.

Decydujący tie-break toczył się przy obrazie wyrównanej gry. Najpierw przeważali lekko rywale, ale Polacy nie pozwalali na większą, niż dwupunktową stratę. Od stanu 10-10 Bryl i Łosiak nie stracili już prowadzenia. Biało-czerwony duet wygrał ostatecznie 15:12 i zwyciężył w całym spotkaniu. Dzięki temu wynikowi Polacy zakończyli rywalizację w grupie K na pozycji lidera i bezpośrednio awansowali do play-offów mistrzostw.

Kantor/Zdybek – Aravena/Droguett 0:2 (28:30, 15:21)

Kantor i Zdybek grupę F zamykali spotkaniem z chilijską parą Noe Aravena i Vicente Droguet. Inaugurujący set długo nie mógł zostać rozstrzygnięty. Pierwsza piłka setowa znalazła się po naszej stronie przy stanie 20-19, ale biało-czerwonym nie udało się postawić kropki nad “i” w kolejnych siedmiu okazjach. Zemściło się to w przypieczętowaniu zwycięstwa przez skuteczny atak Droguett, który zamyknął pierwszą partię.

Druga odsłona pojedynku nie była już tak zacięta. Choć Kantor i Zdybek odrobili czteropunktową stratę od stanu 12-13, później nie mieli już nic do powiedzenia rywalom po drugiej stronie siatki. Duet z Chile pokonał graczy z orzełkiem na piersi i zakończył dzisiejsze spotkanie wygraną.

Mariafe/Clancy – Gruszczyńska/Wachowicz 2:0 (21:18, 21:16)

Ostatnie spotkanie w grupowej rywalizacji pań, Gruszczyńska i Wachowicz rozegrały naprzeciwko Mariafe i Clancy. Szybko solidną przewagę wypracowały sobie Australijki, jednak od stanu 18-14 Polki goniły rywalki i nadrobiły trzy oczka straty. Niestety przewaga konkurentek była za duża do odrobienia i to Australijki zapisały pierwszego seta na swoim koncie.

Druga odsłona wyglądała już dużo lepiej. Od remisu 12-12 Australijki jednak znów zaczęły prezentować wyższy poziom siatkówki i pokonały nasze zawodniczki 21-16.

Kantor i Zdybek oraz Gruszczyńka z Wachowicz muszą czekać na wyniki w pozostałych grupach, aby dowiedzieć się, czy wystąpią jeszcze w dalszych etapach zmagań. Do baraży trafi bowiem osiem najlepszych duetów z trzecich miejsc.