Duży sukces polskiej judoczki! Arleta Podolak zdobyła brązowy medal Grand Slamu w Taszkencie w kategorii -57kg. Polka pokonała po drodze m.in Mistrzynię Świata i Mistrzynię Olimpijską – Rafaelę Silvę. To największy sukces w karierze naszej reprezentantki.

Za nami pierwszy dzień Grand Slamu w Taszkencie. Na matach wystąpiły trzy Biało-Czerwone: Aleksandra Kaleta (-52kg) oraz Arleta Podolak i Julia Kowalczyk (obie -57kg).

Kaleta rozpoczęła turniej od zwycięstwa z utalentowaną reprezentantką Azerbejdżanu, 18-latką Valiyevą. W kolejnej rundzie, której stawką był awans do ćwierćfinału, Polka uległa Francuzce Amandine Buchard. Jej rywalka okazała się niepokonana i zdobyła złoty medal.

Arleta Podolak w pierwszej rundzie pokonała 2:0 zawodniczkę gospodarzy – Yulyanę Maksetbaevą. W kolejnej walce natomiast sprawiła niespodziankę, pokonując Brazylijkę Rafaelę Silvę. 31-latka to Mistrzyni Olimpijska z Rio de Janeiro oraz dwukrotna Mistrzyni Świata: z 2013 oraz 2022 roku. Obecnie znajduje się na 6 miejscu w światowym rankingu. Utytułowana Brazylijka musiała uznać wyższość Polki. W ćwierćfinale Arleta wygrała w niespełna 1,5 minuty po akcji ocenionej na ippon ze Słowenką Kają Kajzer. W półfinale nasza judoczka przegrała z Francuzką Priscillą Gneto, za to w starciu o brąz po niezwykle wyrównanym pojedynku i dogrywce pokonała Niemkę Ballhaus. Dla Arlety Podolak jest to pierwszy medal imprezy tej rangi w karierze! Polka zyska też dużo punktów do rankingu olimpijskiego. W tej samej kategorii walczyła Julia Kowalczyk, ale odpadła ona w pierwszej walce z Haruką Funakubo. Japonka ostatecznie zdobyła srebro po porażce w finale z Gneto.

Jutro oraz w niedzielę walczyć będą kolejni zawodnicy, w tym 7 Biało-Czerwonych. Będą to: Adam Stodolski, Ksawery Morka, Piotr Kuczera, Kacper Szczurowski, Eliza Wróblewska, Beata Pacut-Kłoczko i Kinga Wolszczak.