Po emocjonującym spotkaniu i awansie Magdaleny Fręch, o drugą rundę powalczył Hubert Hurkacz. Polak pewnie 3:0 (7:6, 6:4, 6:2) pokonał reprezentanta gospodarzy Omara Jasikę i zameldował się w kolejnej fazie turnieju.

Polak i Australijczyk spotkali się na korcie po raz pierwszy. Zdecydowanym faworytem spotkania był rozstawiony z “9” w tym turnieju – Hubert Hurkacz. Omar Jasika znalazł się w turnieju, dzięki trzem wygranym spotkaniom w eliminacjach.

Tie-break rozstrzygnął losy seta

Pierwszy set był dość wyrównany. Obaj zawodnicy pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe i żaden z nich nie miał choćby jednej szansy na przełamanie. O losach tej partii zadecydował więc tie-break, który lepiej rozpoczął Polak. Już na początku zdobył mini breaka i prowadził 2:0. Swoją przewagę utrzymał do stanu 4:3, gdy Jasika wygrał piłkę przy serwisie Huberta i wyrównał stan tie-breaka. Chwilę później to nasz reprezentant ponownie zdobył przewagę i miał piłki setowe. Wykorzystał drugą i objął prowadzenie w całym spotkaniu.

Zadecydowało jedno przełamanie

Druga partia miała podobny przebieg jak pierwsza, bowiem zawodnicy wygrywali swoje podania. Przy stanie 1:2 (patrząc ze strony Huberta) jego rywal miał break pointa, dzięki któremu mógł zyskać sporą przewagę nad Polakiem. Hurkacz dzięki dobrej dyspozycji serwisowej wybronił się z tej sytuacji i wyrównał na 2:2. Do momentu, gdy na tablicy wyników widzieliśmy 4:4, obaj tenisiści pewnie zapisywali na swoje konto gemy serwisowe. Jednak w tym momencie Australijczyk słabiej serwował, co wykorzystał Polak, który przełamał rywala. Po chwili wygrał swój serwis i prowadził już 2:0 w setach.

Pewne zakończenie i awans do kolejnej rundy

Trzeci set zdecydowanie lepiej rozpoczął Hurkacz. Nasz tenisista przełamał reprezentanta gospodarzy i dzięki zyskanej przewadze mógł skupić się na swoich gemach serwisowych, które wygrywał dość pewnie do końca meczu. Po drodze jeszcze raz wygrał gema przy podaniu Australijczyka i ostatecznie zakończył trzecią partię wynikiem 6:2.

Rywalem Polaka w drugiej rundzie będzie kolejny kwalifikant – Czech Jakub Mensik, który pokonał 3:0 kanadyjskiego tenisistę, Denisa Shapovalova.

Przypominamy, że jutro turniej rozpocznie liderka rankingu WTA, Iga Świątek. Polka na głównej arenie zmierzy się z Amerykanką, Sofią Kenin o godzinie 2 czasu polskiego.