Dzisiaj polscy pięściarze i pięściarki rozpoczęli w stolicy Tajlandii światowe kwalifikacje olimpijskie. Podczas pierwszego dnia na ringach zaprezentowała się trójka naszych zawodników.

Dzisiaj w stolicy Tajlandii, Bangkoku rozpoczął się drugi i ostatni światowy turniej kwalifikacyjny w boksie. Reprezentacja Polski po pierwszym turnieju we włoskim Busto Arsizio ma na koncie trzy kwalifikacje olimpijskie zdobyte przez nasze pięściarki (Anetę Rygielska, Elżbiete Wójcik oraz Julię Szeremetę). Do stolicy Tajlandii Polski Związek Bokserski zdecydował się wysłać dziewięć osób (6 mężczyzn i 3 kobiety).

Dziś w Tajlandii swoje umiejętności na bokserskich ringach mogła zaprezentować trójka biało-czerwonych: Sandra Drabik, Damian Durkacz i Paweł Brach. Po pierwszym dniu nastroje w naszej ekipie są ambiwalentne, ponieważ udało się wygrać dwie walki, ale również pierwszy z naszych zawodników stracił szanse na wyjazd do Paryża.

Damian Durkacz (71 kg) zaprezentował się dziś jako pierwszy w naszych barwach. Lider naszej reprezentacji i olimpijczyk z Tokio pewnie pokonał 4:1 Dominikańczyka Jhonna Fernandeza i awansował do 1/32 zawodów. W niej Durkacz spotka się z Azerem Sarkhanem Aliyevem, brązowym medalistą Mistrzostw Świata z 2021 roku.

Podobną drogą co Durkacz poszła również inna olimpijka z Tokio Sandra Drabik (54 kg), która w 1/32 finału pokonała 4:1 Dominikankę Estefani Almanzar. Kolejną rywalką naszej utytułowanej Sandry Drabik będzie Wenezuelka Johana Gomez Landaeta, ćwierćfinalistka ubiegłorocznych Mistrzostw Świata w Indiach.

Jedyną porażkę w dzisiejszym dniu wśród naszej ekipy zanotował Paweł Brach (57 kg) który w 1/32 przegrał 1:4 pojedynek z Albańczykiem Ani Haxhillarim.

Jutro kolejny dzień zmagań na ringach w Bangkoku. Z naszej ekipy jutro zaprezentuje się wicemistrz świata juniorów Jakub Straszewski (80 kg) który zmierzy się z Afgańczykiem Qaisem Alizada.