Magda Linette po niesamowitym boju pokonała Jekaterinę Aleksandrową 6:7(5), 6:3, 6:3 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Strasburgu. Jej kolejną rywalką będzie Madison Keys.

W tym sezonie Magda Linette na kortach ziemnych spisuje się znacznie lepiej niż w poprzednich latach. Doszła nawet do finału we francuskim Rouen, gdzie przegrała z Amerykanką Sloane Stephens. Przed startem Rolanda Garrosa, Polka zdecydowała się na udział w turnieju WTA 500 w Strasburgu.

Swoje zmagania rozpoczęła od pierwszej rundy, pokonując wyżej notowaną Rumunkę Soranę Cirsteę (7:5, 7:5). W drugiej rundzie jej przeciwniczką była 18. rakieta świata Jekaterina Aleksandrowa. Rozstawiona z numerem sześć Rosjanka przystąpiła do meczu z bilansem jednego zwycięstwa i czterech porażek na kortach ziemnych, ostatecznie przegrywając z Linette 7:6(5), 3:6, 3:6.

Oba spotkania, zarówno z Cirsteą, jak i z Aleksandrową, rozpoczęły się dla Polki identycznie. Najpierw straciła serwis po kończącym bekhendzie rywalki, a chwilę później odrobiła stratę, gdy przeciwniczka popełniła podwójny błąd serwisowy.

W dwóch kolejnych gemach obie tenisistki miały po jednej okazji do przełamania, ale nie udało im się tego dokonać. Następnie Linette obroniła aż siedem break pointów, nie pozwalając na stratę serwisu.

W dziesiątym gemie, przy serwisie Aleksandrowej, nasza zawodniczka miała dwie piłki setowe. Jednak Rosjanka potrafiła wznieść się na wyżyny w kluczowych momentach. Chwilę później tenisistka z Czelabińska przestrzeliła return, który mógł dać jej przełamanie na 6:5, co doprowadziło do tie-breaka.

W tie-breaku wyżej notowana Aleksandrowa zdobyła mini przełamanie i wypracowała dwie piłki setowe. Linette obroniła pierwszą z nich, ale przy drugiej Rosjanka postawiła kropkę nad “i”.

W drugiej partii walka była wyrównana tylko do czwartego gema. W piątym gemie Linette wypracowała sobie dwa break pointy. Pierwszego zdołała obronić jej rywalka, ale przy drugim musiała skapitulować, co pozwoliło Polce po raz pierwszy w tym secie objąć prowadzenie.

Ten moment okazał się kluczowy dla całej partii, ponieważ dwa kolejne gemy również padły łupem Linette. Najpierw nasza tenisistka obroniła break point przy swoim podaniu, a następnie ponownie przełamała Aleksandrową, wychodząc na prowadzenie 5:2.

Mimo że Linette serwowała na zakończenie seta, nie udało jej się go zamknąć w tym momencie, gdyż Rosjanka zdołała odrobić część strat. Jednak po obronieniu trzech piłek setowych, Aleksandrowa skapitulowała przy czwartej, którą Polka wypracowała przy serwisie rywalki.

Decydującą partię lepiej rozpoczęła Aleksandrowa, przełamując Polkę na starcie. Utrzymywała prowadzenie do stanu 3:1, ale później dominację przejęła nasza tenisistka.

Linette, od stanu 1:3, wygrała pięć gemów z rzędu. Najpierw odrobiła stratę podania, a potem zanotowała kolejne przełamanie, wychodząc na prowadzenie 5:3 i serwując na zwycięstwo w meczu.

W decydującym gemie Rosjanka nie zdołała się już obronić, przegrywając przy pierwszej piłce meczowej. Po blisko trzech godzinach rywalizacji Aleksandrowa zeszła z kortu pokonana przez niżej notowaną tenisistkę.

Linette awansowała do ćwierćfinału turnieju we Francji. Jej kolejną przeciwniczką będzie rozstawiona z “czwórką” Madison Keys. Amerykanka rozpoczęła zmagania od drugiej rundy, gdzie pokonała Chinkę Xinyu Wang 7:5, 6:0.