Po udanym rozpoczęciu rywalizacji w turnieju w Espinho polski duet odniósł dwie porażki. Polakom udało się zająć trzecie miejsce w grupie i awansować do 1/8 finału.

Równo w południe polskiego czasu reprezentanci Polski przystąpili do drugiego spotkania fazy grupowej, w którym ich rywalami byli Australijczycy Mark Nicolaidis i Izac Carracher. W mecz zdecydowanie lepiej weszli rywale, którzy szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie (5:1). Biało-Czerwoni dość szybko odrobili straty i przewaga Australijczyków wynosiła już zaledwie punkt (7:6). Następnie gra toczyła się punkt za punkt, ale błędy reprezentantów Polski w końcówce przyczyniły się do zwycięstwa przeciwników w pierwszej partii 21:18. Drugi set rozpoczął się podobnie do pierwszego, z kolei końcówka była bardziej wyrównana i do rozstrzygnięcia potrzebna była gra na przewagi, po której ze zwycięstwa w całym starciu mogli się cieszyć rywale Polaków (22:20).

M. Bryl/B. Łosiak – M. Nicolaidis/I. Carracher 0:2 (18:21, 20:22)

Wieczorem naszego czasu Polacy przystąpili do ostatniego spotkania w grupie, gdzie tym razem mierzyli się z Niemcami Nilsem Ehlersem i Clemensem Wicklerem. Początek meczu był wyrównany, jednak nie na długo. Rywale stopniowo budowali przewagę, a od stanu 14:14 zaczęli dominować nad Polakami. Ostatecznie wygrali inauguracyjną partię 21:16. W drugą odsłonę dużo lepiej weszli rywale, szybko prowadząc 7:4. Następnie Niemcy powiększali przewagę i spokojnie kontrolowali dalszy przebieg gry. Końcówka dała jeszcze nadzieję polskim kibicom, bo naszym zawodnikom udało się wyrównać (18:18), ale przeciwnicy szybko pozbawili Polaków złudzeń, wygrywając 21:19 i całe spotkanie 2:0.

N. Ehlers/C. Wickler – M. Bryl/B. Łosiak 2:0 (21:16, 21:19)