Poznaliśmy finalistów baraży o PKO Ekstraklasę, obaj gospodarze dzisiejszych spotkań wygrali swoje pojedynki i w niedzielę w wielkim finale zagrają o awans do ekstraklasy. Motor Lublin wygrał po serii rzutów karnych z Górnikiem Łęczna natomiast Arka Gdynia rozbiła na swoim obiekcie Odrę Opole.
Starcie Motoru Lublin z Górnikiem Łęczna było derbami Lubelszczyzny. Gospodarze od samego początku spotkania dominowali i stwarzali dużo więcej sytuacji bramkowych. Lublinianie najlepszą okazję w pierwszej połowie zmarnowali w jej ostatniej minucie gdy rzutu karnego nie wykorzystał Piotr Ceglarz. Znakomitą interwencją popisał się wtedy kapitan gości Maciej Gostomski. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i ponownie dominowała drużyna gospodarzy, w drugiej części spotkania kapitalną sytuację zmarnował Słowak Samuel Mraz który z pięciu metrów strzelał główką ale piłka trafiła w słupek. O losach awansu musiały zadecydować rzuty karne gdyż żadna z drużyn nie potrafiła umieścić piłki w siatce. Bezbłędni w konkursie jedenastek okazali się zawodnicy gospodarzy natomiast ekipa z Łęcznej nie wykorzystała aż dwóch rzutów karnych. Najpierw Adam Deja nie trafił w bramkę a następnie strzał Daniela Dziwniela obronił Kacper Rosa zamykając to spotkanie.
Motor Lublin – Górnik Łęczna: 0:0 (0:0) – awans Motoru Lublin po rzutach karnych
Drugim starciem o finał baraży było spotkanie w Gdynii gdzie Arka podejmowała Odrę Opolę. Gospodarze podchodzili do spotkania w niezwykle ponurych nastrojach gdyż w niedzielę na własnym stadionie przegrali z GKS Katowice walkę o bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Odra objęła “sensacyjne” prowadzenie w 35 minucie za sprawą Jiri Pirocha. Wydawało się, że podłamana Arka może się już nie pozbierać tymczasem było kompletnie odwrotnie i Arka od momentu straty gola zaczęła grać prawdziwy koncert. Jeszcze przed przerwą gospodarze odrobili straty a nawet wyszli na prowadzenie, najpierw fantastyczną bramkę zdobył Michał Bonecki a chwilę później wynik podwyższył napastnik Karol Czubak. Po zmianie stron Arka nie spuściła z tonu i dalej dominowała na boisku w 60 minucie prowadziła już dwoma bramkami gdyż samobójcze trafienie zaliczył obrońca Jakub Szarek. W 83 minucie losy tego spotkania zostały już w pełni rozwiązane, fatalny błąd defensywy Odry wykorzystał Olaf Kobacki który po samotnym rajdzie umieścił piłkę w pustej bramce. Zawodnicy Odry w ostatniej minucie spotkania strzelili jeszcze drugą bramkę która nie miała wpływu na ostateczne losy rezultatu.
Arka Gdynia – Odra Opole 4:2 (2:1)
42′ Bonecki, 44′ Czubak, 60′ Szarek (samobójcza), 83′ Kobacki – 35′ Piroch, 90+4′ Piroch
2 czerwca w niedzielę w wielkim finale w Gdyni zagrają ze sobą drużyny Arki Gdynia i Motoru Lublin czyli odpowiednio trzecia i czwarta drużyna sezonu zasadniczego. Stawką finału baraży będzie awans do PKO Ekstraklasy i zostanie trzecim piłkarskich beniaminkiem na przyszły rok naszej ligowej elity. Która drużyna dołączy do Lechii Gdańsk i GKS-u Katowice dowiemy się w niedzielę.
Zostaw komentarz