Roman Biliński po zdobyciu miejsca na podium we wszystkich trzech wyścigach rundy 1 w Formule Regional Oceania Championship, przyjechał na 2 weekend wyścigowy jako lider klasyfikacji generalnej tych zawodów.

Tor:

Tor Manfield położony jest w miejscowości Feilding w Nowej Zelandii. Posiada on 13 zakrętów oraz ma około 4,5 km długości.

Kwalifikacje:

Świetne kwalifikacje w wykonaniu Romana, gdzie w obu częściach czasówki okazał się najlepszy. W Q1 osiągnął czas 1:02.458, który był lepszy o nieco ponad dwie dziesiąte sekundy od drugiego Christiana Mansella.

Podczas drugiej kwalifikacji sytuacja wyglądała bardzo podobnie. Również w nich zwyciężył Polak z podobną przewagą nad drugim Australijczykiem.

1 wyścig:

Biliński wystartował po wewnętrznej stronie toru, dzięki czemu utrzymał prowadzenie po pierwszym zakręcie. Roman zaczął się oddalać wkrótce od Mansella, który na 19 okrążeń dramatycznie zwolnił i spadł w stawce w okolice 8 miejsca. Problemy z autem Christiana wykorzystał Lacorte, który  awansował na 2 lokatę. Jednak różnica między Włochem a pierwszym Polakiem wynosiła już ponad 1,5 sekundy i od tego momentu się tylko powiększała, więc ostatecznie to Biliński zwyciężył w pierwszym wyścigu.

2 wyścig:

2 wyścig tygodnia był rozgrywany w deszczowych warunkach. Przez co działające, czerwone światełko z tyłu bolidu było niezbędne i bez tego groziła nawet dyskwalifikacja. Niestety wspomniana technologia zawiodła w samochodzie Romana i musiał zjechać do swoich mechaników po naprawy. Udało się usunąć szkodę, lecz szansa na dobry wynik i jakiekolwiek punkty spadły do 0. Ostatecznie Biliński zakończył tę rywalizację na 17 miejscu, a wygrał go jego największy rywal – Christian Mansell.

3 wyścig:

3 część weekendu również rozgrywana była na mokrym torze, lecz tutaj już Roman nie miał problemów ze swoim bolidem i po starcie z pierwszego pola, utrzymał pozycję lidera. Jeszcze na 1 okrążeniu wyścig został przerwany przez kraksę Shina z Lacorte. Świetne wznowienie rywalizacji Bilińskiego, sprawiło, że  prowadzenie utrzymał i już okrążenie później miał, jak się mogło wydawać bezpieczną przewagę nad drugim Mansellem. W środkowej części wyścigu Christian zaczął się niebezpiecznie zbliżać do Bilińskiego. Na 10 okrążeń do końca Australijczyk podążał tuż za tylnym skrzydłem Polaka. Roman jednak odparł ten napór rywala, a przez zbyt silnie padający deszcz wyścig  został zakończony przedwcześnie. Oznaczało to czwarte zwycięstwo Polaka na sześć rozegranych wyścigów.

Klasyfikacja FROC-i:

1. Roman Biliński – 158 pkt

2. Christian Mansell – 135 pkt

3. Liam Sceats – 127 pkt