Iga Świątek pokonała 2:0 (6:3, 6:0) Amerykankę Danielle Collins i awansowała do trzeciej rundy turnieju WTA 1000 w Indian Wells.

Spotkanie zapowiadało się naprawdę emocjonująco, ze względu na poprzednie bezpośrednie starcia tych zawodniczek. Wielu na pewno pamiętało też mecz Świątek z Collins z tegorocznego Australian Open, gdzie gra toczyła się „na żyletki”. W ich starciu w Indian Wells, również sporo osób spodziewało się takiego spotkania. Jednak Polka udowodniła, że jest w naprawdę dobrej dyspozycji w tym sezonie i dość pewnie pokonała Amerykankę.

Pierwszy set był bardzo wyrównany. Szczególnie na początku obie tenisistki popełniały dość sporo niewymuszonych błędów i tym „dawały” sobie nawzajem punkty. Jednak Świątek jak i Collins dobrze też serwowały, czym utrudniały przeciwniczce returnowanie. W czwartym gemie seta Polka miała pierwszą szansę na przełamanie rywalki. Niestety jej nie wykorzystała i na tablicy wyników było 2:2. Kolejne aż dwie okazje z rzędu pojawiły się w siódmym gemie, jednak tym razem były to szanse dla Collins. Iga zdołała się wybronić z tej sytuacji. Panie grały w tym gemie jeszcze trochę na przewagi, ale ostatecznie to Polka zapisała gema na swoje konto. Opłaciło jej się to bowiem przy serwisie Amerykanki, Świątek prowadziła 40:0 i po chwili wyszła na prowadzenie z przewagą przełamania. Wygrała swoje podanie i całego seta 6:3.

Druga partia pokazała jak świetnie radzi sobie Polka, gdy czuje się pewnie na korcie. Trzykrotnie przełamała Collins, a po drodze wygrywała swoje gemy serwisowe i po 33 minutach zakończyła seta wynikiem 6:0. Wynik nie odzwierciedla jednak gry Amerykanki. Gemy nie były wcale łatwo wygrywane przez liderkę rankingu, ale ostatecznie to ona była lepsza w decydujących momentach.

Rywalką Igi Świątek w kolejnej rundzie będzie Czeszka Linda Noskova, która pokonała Polkę podczas tegorocznego Australian Open. Będzie więc to szansa dla naszej zawodniczki na rewanż.