Dzisiaj odbyły się 3 spotkania w PlusLidze. W pierwszym AZS Olsztyn podejmował na własnym boisku Zaksę Kędzierzyn-Koźle. Później Projekt Warszawa rywalizował na wyjeździe z Eneą Czarni Radom, a w ostatnim dzisiaj rozgrywanym meczu Exact Systems Hemarpol Częstochowa u siebie podejmował Jastrzębski Węgiel.

 

Zaksa Kędzierzyn-Koźle podniosła się z AZS-em Olsztyn po stracie punktu z Nysą.
Zespół z Kędzierzyna-Koźla podchodził do meczu z Olsztynem po ciężkiej przeprawie ze Stalą Nysa i utracie pierwszego punktu w PlusLidze. Z kolei ich rywale na swoim koncie posiadali po jednym zwycięstwie oraz porażce.

Kędzierzyn-Koźle dobrze rozpoczął to spotkanie, szybko wychodząc na bezpieczne prowadzenie 7:3, a później je powiększając do stanu 15:8. AZS Olsztyn broni oczywiście nie złożył i w drugiej części tego seta przy zagrywce Janikowskiego zbliżyli się do gospodarzy na 2 punkty (19:21). Niestety od tego momentu nie wygrali choćby jednej akcji. Środkowy Zaksy Dmytro Pashytskyy zakończył pierwszą partię dwoma asami – 25:19.

Drugi set miał podobny przebieg. Goście zbudowali na początku czteropunktową przewagę – 7:3. Siatkarze z Olsztyna w środkowej fazie seta zdołali swoje stary odrobić, korzystając z przestoju zespołu z Kędzierzyna-Koźle – 15:15. Końcówkę lepiej rozegrał zespół Zaksy – 25:21.

Gospodarze, wiedząc, że to ich ostatnia szansa na uratowanie tego meczu zaczęli na początku trzeciej partii rozdawać karty. Wyszli na pięciopunktowe prowadzenie, które utrzymali do stanu 22:18. W tym momencie serią kędzierzynianie doprowadzili do remisu i przez co chwilę później do gry na przewagi, zapewniając najciekawszy set dzisiaj. W końcówce lepiej nerwowo wytrzymali goście wygrywając w tym secie 26:24 oraz w całym spotkaniu 3:0.

AZS Olsztyn vs Zaksa Kędzierzyn-Koźle 0:3 (19:25, 21:25, 24:26)

MVP Aleksander Śliwka (16 pkt).

AZS Olsztyn:
Szymendera, Sapiński, Souza,
Karlitzek, Jakubiszak, Tuaniga, Hawryluk (L).

Zaksa Kędzierzyn-Koźle:
Pashytskyy, Kaczmarek, Bednorz, Takvam, Stępień, Śliwka, Shoji (L).

W Radomiu bez zaskoczeń.
Projekt do dzisiejszego starcia z Czarnymi Radom podchodził z jednym przegranym setem. Z kolei ich rywale zupełnie odwrotnie, po 2 kolejkach mieli jedynie jedną partię wygraną i różnica klas obu zespołów była widoczna już od początku, kiedy to warszawiacy szybko wyszli na bezpieczne prowadzenie 8:3. Później Projekt kontrolował pozostałą część seta i pewnie w nim zwyciężył 25:19.

Drugi set był wyrównany i to pomimo tego że znowu siatkarze Warszawy wcześnie w partii zbudowali sześciopunktową przewagę – 10:4. Czarni Radom w drugiej części w tej partii zaczęli prezentować lepszą grę i w pewnym momencie złapali nawet kontakt z rywalami – 16:17. Goście jednak lepiej wytrzymali w końcówce i wygrali tę część meczu 25:21.

Trzeci set należał już kompletnie do gospodarzy. Rozpoczęli fantastyczną serią, gdzie zdobyli 7 punktów w pierwszych ośmiu akcjach. Zawodnicy z Radomia próbowali wrócić jeszcze z wynikiem, lecz to starczyło im na zbliżenie się na jedyne 3 punkty do rywali, którzy wygrali w tym secie 25:21.

Enea Czarni Radom vs Projekt Warszawa 0:3 (19:25, 21:25, 21:25).

MVP: Damian Wojtaszek

Enea Czarni Radom:
Hofer, Kraj, Meljanac, Piotrowski, Ostrowski, Todorovic, Nowowsiak (L).

Projekt Warszawa:
Wrona, Bołądź, Tillie, Semeniuk, Firlej, Szalpuk, Wojtaszek (L).

Jastrzębski pewnie wygrywa w Częstochowie.
To był ostatni sobotni mecz i kolejny, w którym to goście byli faworytem. Mistrz Polski dotychczas stracił tylko seta, a Exact Częstochowa w jedynym dotychczas rozegranym meczu przegrał ze Ślepskiem Suwałki 1:3.

Różnice klas było widać od początku, gdzie Jastrzębski kompletnie kontrolował sytuację boiskowe, nie pozwalając rywalom na wiele. Na początku seta zbudowali bezpieczne prowadzenie, które utrzymali do końca, wygrywając pierwszą partię 25:15.

Kolejny set znów zapowiadał się jednostronnie – 8:2 dla gości, lecz tym razem siatkarze Norwida dzięki dobrej grze blok-obrona zdołali wrócić do gry – 11:12. Ten moment dawał nadzieję gospodarzom, ale na nic one się zdały, ponieważ ostatecznie to Jastrzębski, lepszą końcówką, wygrał tę partię 25:20.

Bardzo podobnie wyglądał kolejny set. Na jego początku zespół z Jastrzębia wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie 7:3, aby po krótkiej chwili Exact złapał kontakt z rywalem, dzięki dobrej grze blok-obrona – 12:13. Jednak po raz kolejny goście, dzięki lepszej końcówce oraz zbudowaniu w niej przewagi, wygrali w tej partii 25:21

Exact Systems Hemarpol Częstochowa vs Jastrzębski Węgiel 0:3 (15:25, 20:25, 21:25)

MVP: Norbert Huber (11 pkt)

Exact Systems Hemarpol Częstochowa:
Espeland, Hain, Dulski, Kogut, Rymarski, Keturakis, Takahashi (L).

Jastrzębski Węgiel:
Markiewicz, Toniutti, Fornal, Huber, Patry, Sedlacek, Jakub Popiwczak (L).