Mateusz Rudyk powtórzył sukces z ubiegłego roku, zdobywając srebro Mistrzostw Europy w kolarstwie torowym w najbardziej prestiżowej konkurencji, czyli sprincie. Niepokonany znów okazał się Holender Harrie Lavreysen. Blisko krążka w wyścigu punktowym była Wiktoria Pikulik.
Przed półfinałem duże apetyty na medal w sprincie mężczyzn rozbudził Mateusz Rudyk, który wczoraj najpierw zajął 2 miejsce w kwalifikacjach, a następnie pewnie przeszedł etap 1/8 finału oraz ćwierćfinał. Dziś w walce o finał wygrał 2:0 z reprezentantem Izraela Mikhailem Yakovlevem. Rudyk miał więc zapewnione przynajmniej srebro! Od początku było wiadomo, że pokonanie Harriego Lavreysena to piekielnie trudne zadanie. Holender już od lat jest niepokonanym zawodnikiem w sprincie. Polak chciał jednak wziąć rewanż za poprzedni rok, kiedy to zdobył srebro przegrywając właśnie z Lavreysenem. Niestety obrońca tytułu pokazał, że wciąż jest zdecydowanie najlepszym sprinterem na świecie. Mateusz Rudyk natomiast znów zdobył srebrny krążek!
W wyścigu punktowym do końca w grze o medal była Wiktoria Pikulik. Polka utrzymywała się w czołówce, punktując kilkukrotnie podczas sprintów. Przed końcowym finiszem (podwójnie punktowanym) pierwsza była Kopecky, druga Stenberg, natomiast Wiktoria była trzecia i miała tyle samo punktów (111), co Irlandka Gillespie. Niestety na ucieczkę zdecydowała się Czeszka Machacova i to ona finiszując na pierwszej lokacie zgarnęła brąz. Pikulik zajęła 5 miejsce.
Dobre wyniki uzyskały obie Polki w wyścigu na 500m ze startu zatrzymanego. W kwalifikacjach Marlena Karwacka wykręciła 5 czas, a Paulina Petri 8, dzięki czemu obie awansowały do finału. Podczas decydującej rozgrywki Petri poprawiła swój czas, co dało jej ostatecznie 7 miejsce. Z kolei Karwacka powtórzyła 5 lokatę. Złoto trafiło do Brytyjki Katy Marchant.
Dużo emocji przyniósł nam występ Alana Banaszka w omnium. Polak rozpoczął starty od 8 miejsca zarówno w scratchu, jak i w wyścigu tempowym. Na półmetku w klasyfikacji generalnej omnium Biało-Czerwony zajmował również 8 lokatę. Alan znakomicie poradził sobie za to w wyścigu eliminacyjnym, gdzie zajął 3 miejsce. Dało mu to awans o jedną pozycję oraz zmniejszenie straty punktowej do podium. Decydujący wyścig punktowy nasz reprezentant rozpoczął bardzo dobrze, bo od wygranego sprintu. Później Banaszek również pokazywał się w ucieczkach, ale nie przełożyło się to na poprawę pozycji. Ostatecznie Alan zajął 7 miejsce z dorobkiem 101 punktów. Złoto wywalczył Brytyjczyk Hayter.
Bez sukcesu niestety w wyścigu eliminacyjnym. Reprezentantka Polski Patrycja Lorkowska odpadła już jako druga, przez co zajęła dopiero 17 miejsce. Złoto, podobnie jak w wyścigu punktowym, trafiło do Belgijki Lotte Kopecky.
Zostaw komentarz