Zakończyły się pierwsze spotkania ćwierćfinałowe w Orlen Basket Lidze. Jako trzeci rywalizację w play-offach rozpoczęli zawodnicy Trefla Sopot, którzy bez większych problemów pokonali MKS Dąbrowę Górniczą, 97:78. Na sam koniec WKS Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Stal Ostrów, 85:76.

Trefl Sopot — MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 (30:9, 27:27, 20:21, 20:21)

Gospodarze z Sopota z wysokiego C rozpoczęli tegoroczne zmagania ćwierćfinałowe w Orlen Basket Lidze. Już w pierwszej kwarcie zdemolowali zespół z Dąbrowy Górniczej, czym praktycznie zapewnili sobie triumf w całym meczu. W ciągu 10 minut zdołali wywalczyć 21 oczek przewagi, a do przerwy prowadzili 57:36.

Po zmianie stron spotkanie było bardziej wyrównane, lecz sopocianie konsekwentnie trzymali bezpiecznie prowadzenie, które przez ani chwilę nie było zagrożone. Ostatecznie rzucili rywalom blisko sto punktów i wygrali różnicą aż 19 punktów, obejmując tym samym prowadzenie w serii.

Sopot: Scruggs 24, Schenk 19, Van Vliet 15, Groselle 12, Musiał 10, Best 5, Zyskowski 5, Witliński 4, Barnes 0

Dąbrowa Górnicza: Carvacho 11, Persons 11, Williams 11, Piechowicz 10, Garcia 9, Kulikowski 8, Słupiński 8, Cabbil 6, Wilczek 3, Kucharek 0

Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski — WKS Śląsk Wrocław 76:85 (17:20, 24:28, 20:18, 15:19)

Zdecydowanie ciekawiej było w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie miejscowa BM Stal podejmowała w szlagierowym meczu WKS Śląsk Wrocław.

Początek spotkania należał do przyjezdnych, lecz z czasem do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. Finalnie jednak to WKS po pierwszych dziesięciu minutach minimalnie prowadził – 20:17, Dobra gra wicemistrzów kraju stwarzała problemy gospodarzom także i w drugiej kwarcie, która również zakończyła się zwycięstwem zawodników z województwa dolnośląskiego.

Po zmianie stron Stal próbowała niwelować straty, lecz za każdym razem Śląsk ro wychodził z tego obronną lekką, Przed decydującą kwartą goście prowadzili różnicą sześciu punktów – 66:61. Mimo licznych prób i pogoni za rywalom to wrocławianie jako pierwszy w ćwierćfinałach zwyciężyli na hali wyżej rozstawionej drużyny, tym samym odbierając im ten aspekt. Teraz to WKS jest w lepszym położeniu przed kolejnymi spotkaniami z Ostrowem Wielkopolskim.

Ostrów Wielkopolski: Skele 22, Gielo 14, Beliauskas 13, Chatman 9, Djurisić 6, Silins 5, Brembly 3, Chyliński 2, Sulima 2

Wrocław: Gołębiowski 19, Miletić 13, Nunez 13, Gravett 10, Klassen 8, Nizioł 7, Parakhouski 7, Kulvietis 4, Zębski 4