W środowy wieczór Orlen Wisła Płock podejmowała na wyjeździe GOG podczas przedostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów EHF. Polska ekipa przed tym spotkaniem miała 8 punktów i zajmowała 6 lokatę w swojej grupie, czyli ostatnią dającą awans do następnej fazy rozgrywek. Duńczycy byli tuż przed Polakami, mając 10 punktów na koncie.
GOG:
Matthias Dorgelo, Tobias Thulin, Nicolai Nygaard Pedersen, Henrik Jakobsen, Emil Madsen, Lauritz Reinholdt Leger, Oskar Vind Rasmussen, Kasper Kildelund, Anders Zachariassen, Joachim Lyng Als, Hjalte Lykke, Aaron Mensing, Linus Persson, Anton Lindskog, Alexander Christoffersen Blonz, Frederik Clausen
Orlen Wisła Płock:
Mirko Alilović, Marcel Jastrzębski, Michał Daszek, Miha Zarabec, Tin Lucin, Tomas Piroch, Abel Serdio, Leon Susnja, Gergo Fazekas, Przemysław Krajewski, Gonzalo Perez Arce, Mirsad Terzić, Dawid Dawydzik, Lovro Mihić, Niko Mindegia, Dmitrij Żytnikow
Na początku żadna z drużyn nie potrafiła, oddalić się od swojego rywala na kilka punktów różnicy. Taki stan miał miejsce do 16 minuty, kiedy po bramkach Madsena oraz Christoffersena Blonza, ta sztuka udała się Duńczykom – 10:7. Od 22 minuty Nafciarze mogli się popisać nieco lepszą grą, dzięki czemu odrobili straty – po 12. Niestety, chwilę później Polacy przegrali grę w przewadze, marnując kilka sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy – Thulinem, przez co rywale Wisły w końcówce tej części gry znów wyszli na prowadzenie 15:12, którego nie oddali już do przerwy – 17:14.
Thulin kontynuował swoją bardzo dobrą grę na początku drugiej połowy, dzięki czemu GOG powiększył swoją przewagę do 6 bramek – 26:20 w 42 min. Trener Wisły Płock wziął w tym momencie czas, który zmienił przebieg gry. Po nim płocczanie poprawili swoje dokonania w defensywie jak i ofensywie. W 49 minucie szczypiorniści Wisły mieli już tylko 3 gole straty – 25:28, a gdy następnie nie trafili Pedersen oraz Madsen, przewaga GOG-u zmalała do zaledwie jednej bramki – 30:29. Taki stan utrzymywał się do samej końcówki tego spotkania. Na kilkadziesiąt sekund do końca spotkania było 32:31 dla Duńczyków, z ich posiadaniem. Wtedy wydarzył się cud. Nafciarzom udało się przejąć piłkę na 10 sekund do zakończenia meczu. Drugi Czas wziął Sabate i wyśmienicie ustawił zespół, w wyniku czego Serdio zdobył bramkę z koła na wagę remisu – po 32.
GOG vs Orlen Wisła Płock 32:32 (17:14)
Zostaw komentarz