Magdalena Fręch stoczyła niesamowity bój z Darią Saville w pierwszej rundzie Australian Open. Polska tenisistka odniosła zwycięstwo po dreszczowcu i po raz pierwszy awansowała do 2. rundy imprezy rozgrywanej w Melbourne.

Dzisiaj Magdalena Fręch przystąpiła do rywalizacji w Australian Open. Swoje dwa poprzednie starty w australijskim szlemie łodzianka kończyła na I rundzie. Tym razem wywalczyła awans po zwycięstwie 6:7(5), 6:3, 7:5 nad reprezentantką gospodarzy, Darią Saville po trzech godzinach i 13 minutach.

częściej inicjatywę przejmowała Saville, która mogła też liczyć na szybkie punkty zdobywane serwisem. Australijka wywierała na Fręch presję coraz groźniejszymi returnami. Tenisistka gospodarzy bardzo często chodziła do siatki i na woleju była bardzo skuteczna. Zdobyła w tym elemencie bardzo dużo punktów pierwszego seta 7:6(5) po 1 godzinie i 16 minutach rywalizacji.

Od drugiej partii zaczęła się prawdziwy rollercoaster jeśli chodzi o serwis, zwłaszcza w przypadku Australijki. W pewnym momencie Daria popełniła pięć podwójnych błędów z rzędu. Polka wypracowała sobie przewagę dwóch gemów w połowie l, a na zakończenie jeszcze raz przełamała rywalkę i wygrała 6:3.

Trzecia odsłona obfitowała w zwroty akcji i rozpoczęła się od czterech przełamań! Następnie to Polka prowadziła 5:2, ale nie wykorzystała tego. Australijka za sprawą ofensywnej gry wyrównała i było 5:5. Na szczęście finalnie zawodniczka z Łodzi przypieczętowała zwycięstwo dwa gemy później. Jej kolejną rywalką będzie Naomi Osaka lub Caroline Garcia.