Drugi dzień Pucharu Świata rozgrywanego na jednym z najszybszych obiektów w kalendarzu za nami. Panczeniści zaprezentowali się na najkrótszym – 500m dystansie, 1500m oraz w rywalizacji drużynowej. 

 

Andżelika Wójcik tuż za 10

Dzisiaj żadnej z naszych zawodniczek nie udało się uzyskać wyniku dającego miejsce w czołówce sprintu. Najbliżej tej sztuki była wicemistrzyni Europy w drużynie – Andżelika Wójcik. Uplasowała się tuż za złotą medalistką z Heerenveen Juttą Leerdam. Polka przegrała w parze z Vanessą Herzog i z wynikiem 37.83s zajęła 12 miejsce. Nieco gorzej wypadła Karolina Bosiek, która notowała coraz lepsze wyniki na krótszych dystansach. Dzisiaj zajęła jednak 16 miejsce z rezultatem 38.09. Martyna Baran pomimo poprawy swojego rekordu życiowego na wynik 38.65 zamknęła stawkę 20 zawodniczek.

 

Marek Kania najlepszy z Biało-Czerwonych

Przedostatnią dyscypliną z udziałem Polaków było 500 mężczyzn. Najlepiej na tym dystansie wypadł Marek Kania, który jako jedyny zakończył zmagania w pierwszej 10. Nasz sprinter pobijając rekord życiowy znalazł się na 7 miejscu. Jechał obok trzykrotnego Mistrza Świata Jordana Stolza, zwycięzcy dzisiejszych zawodów. Damian Żurek oraz Piotr Michalski zajęli ex aequo 14 miejsce po uzyskaniu tego samego rezultatu 34.57s.

 

Polki tuż za podium

Rywalizację w dywizji A zamykały wyścigi drużynowe. Polki pojechały w drugiej parze razem z Chinkami. Olga Piotrowska, Magdalena Czyszczoń oraz Natalia Jabrzyk szybko dogoniły swoje przeciwniczki. W pewnym momencie wychodząc z wirażu mogły je zobaczyć na prostej startowej. Niestety po swoim przejeździe były drugie, sekundę za reprezentacją USA. Potem wyprzedziła nas jeszcze Japonia oraz Kanada i ostatecznie Polki skończyły na bardzo dobrym czwartym miejscu..