Reprezentacja Polski w dobrym stylu na Stadionie Narodowym pokonała kadrę Estonii i zapewniła sobie awans do finału baraży! Najlepszymi zawodnikami w naszej reprezentacji byli dziś Jakub Piotrowski i Nicola Zalewski.

Polska reprezentacja dzisiaj na Stadionie Narodowym zaczęła misję jaką są baraże o Euro 2024 w Niemczech, pierwszym rywalem na drodze po marzenia była kadra Estonii.

Pierwsza połowa:

Polacy od samego początku spotkania dominowali nad zdecydowanie słabszym rywalem, nasza reprezentacja przeważała pod względem umiejętności indywidualnych oraz kultury gry, natomiast musieliśmy trochę poczekać na pierwsze dogodne sytuacje pod bramkowe. Biało-czerwoni objęli prowadzenie po błędzie defensywy Estonii, prostopadłą piłkę podał Jakub Piotrowski do wbiegającego Przemysława Frankowskiego który pewnym strzałem dał prowadzenie naszej reprezentacji. Kilka chwil później sytuacja Polaków stała się jeszcze lepsza gdyż po raz drugi faulowany był Nicola Zalewski przez Paskotsiego. Defensor z Estonii złapał drugą żółtą kartkę i rywale grali już do końca spotkania w dziesiątkę. Do przerwy Polska drużyna schodziła z nikłym jednobramkowym prowadzeniem.

Druga połowa:

Po przerwie worek z bramkami zdecydowanie się otworzył, Polacy błyskawicznie podwyższyli prowadzenie, świetną wrzutkę zaliczył Nicola Zalewski a piłkę głową do siatki skierował Piotr Zieliński, dogodne sytuacje marnował kapitan naszej reprezentacji Robert Lewandowski czym nie podwyższał naszego prowadzenia. W 70 minucie kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się bardzo dobrze dziś grający Jakub Piotrowski, pomocnik reprezentacji Polski do asysty dorzucił pięknego gola. Wyluzowani Polacy oprócz nabijania statystyk podań i wywalczonych rzutów rożnych starali się również robić sobie indywidualny trening strzelecki. Kilka chwil po bramce na 3:0 Piotrowskiego, indywidualną akcją w bocznej strefie boiska popisał się błyszczący dziś na Narodowym Nicola Zalewski, pomocnik z Serie A zdobył czwartego gola w tym spotkaniu, pieczętując swoją kapitalną formę podczas dzisiejszego wieczoru. Dosłownie dwie minuty później chwilę po wznowieniu ze środka piłka ponownie zameldowała się w siatce Estonii. Tym razem strzelcem gola po koronkowej akcji naszego zespołu został Sebastian Szymański. Pomimo tych radosnych chwil, Polscy kibice również mogli poczuć chwilę zażenowania za sprawą postawy naszej defensywy. Reprezentacja Estonii, grająca praktycznie cały mecz w osłabieniu i nie stwarzająca nam żadnego zagrożenia w swoim pierwszym strzale na bramkę pokonało naszą defensywę. Defensywny pomocnik rywali Vetkal, zmylił naszych obrońców i pokonał Wojciecha Szczęsnego który był wściekły na swoich partnerów z linii defensywnej.

Polska spełniła swój obowiązek i pokonała niżej notowanych rywali teraz przed nami prawdziwa misja czyli bój w Cardiff z reprezentacją Walii gdzie stawką będzie wyjazd na Euro 2024. Nasi najbliżsi rywale pokonali dzisiaj na własnym stadionie reprezentację Finlandii 4:1.

Polska –  Estonia 5:1 (1:0) 

22′ Frankowski, 50′ Zieliński, 70′ Piotrowski, 74′ Zalewski, 76′ Szymański – Vetkal

Polska: Szczęsny – Dawidowicz – Bednarek – Kiwior – Frankowski (46′ Cash(56′ Puchacz) – Slisz – Piotrowski (73′ Moder) – Zieliński (73′ Szymański) – Zalewski – Świderski (73′ Buksa) – Lewandowski 

Estonia: Hein – Klavan – Tamm – Mats – Paskotsi – Kallaste – Soomets – Vetkal – Tamm (31′ Hussar) – Palumets – Jurgens