W sobotnie popołudnie miał miejsce hit 21 kolejki Ekstraklasy, w którym liderująca Jagiellonia Białystok podejmowała na własnym stadionie zespół Lecha Poznań, który zajmuje 3 lokatę w tabeli.

Jagiellonia Białystok:
Alomerović; Sacek, Dieguez, Skrzypczak (89′ Haliti), Wdowik, Marczuk, Romanczuk, Nene (73′ Kubicki), Imaz Naranjo (60′ Hansen), Pululu (73′ Caliskaner)

Lech Poznań:
Mrozek; Pereira, Milić, Salamon, Gurgul, Hotić (59′ Gholizadeh), Karlstrom, Kwekweskiri (64′ Murawski), Marchwiński (86′ Czerwiński), Velde, Szymczak

Pierwszą groźniejszą okazję stworzyli sobie gospodarze. W 10 minucie ze skraju pola karnego uderzył Nene, jednak nad poprzeczkę przerzucił piłkę Mrożek. Od tego momentu gra była prowadzona pod dyktando piłkarzy Lecha, co potwierdzili, zdobywając dwie bramki. W 19 minucie Velde wycofał przed pole karne do Marchwińskiego, który świetnie wykończył całą sytuację. W 30 minucie, Gurgul próbował zgrać piłkę głową do swoich kolegów, lecz tę próbę ręką zablokował Naranjo i mieliśmy rzut karny, który pewnie wykończył Szymczak. Od tego momentu do końca 1 połowy, Jagiellonia przejęła kontrolę nad spotkaniem, lecz wszystko, na co było stać piłkarzy z Białegostoku w tej części gry to sytuacja z 32 minuty. Wdowik otrzymał piłkę przed szesnasty metr i posłał mocny strzał. Bramkarz Lecha niepewnie odbił piłkę przed siebie. Na jego szczęście dobrze ustawiony był Milić, który zdołał ją wybić i 1 połowa zakończyła się wynikiem 2:0 dla ekipy z Poznania, mimo znacznie większego posiadania Jagielonii. 

W 2 części tego spotkania lepiej spisywała się ekipa gospodarzy. Na początku Jagiellonia oddała kilka strzałów, które były albo zablokowane, albo niecelne. W 55 minucie został zagwizdany rzut karny dla klubu z Białegostoku, kiedy Wdowik posłał górną prostopadłą piłkę w pole karne gości, a tam Gurgul sfaulował Marczuka. Niestety dla Jagiellonii, po interwencji var-u, sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej, więc wciąż mieliśmy 2:0 dla Lecha. W około 60 minucie mieliśmy przerwę w grze przez odpalone race na trybunach. Do końca tego spotkania Jagiellonia starała się odwrócić jego losy i zamknęła piłkarzy z Poznaniana własnej połowie. W końcu, w 83 minucie zdołali strzelić bramkę. Do piłki lecącej wzdłuż linii końcowej w polu karnym gości dopadł Kubicki, a ten perfekcyjnie ją wyłożył Hansenowi, który umieścił futbolówkę w bramce Lecha. Do końca, meczu mimo dominacji boiskowej Jagiellonii, wynik już się nie zmienił – 2:1 dla Lecha.

Jagiellonia Białystok vs Lech Poznań 2:1 (18′ Marchwiński, 30′ [K] Szymczak, 82′ Hansen)