Biało-Czerwoni zawodnicy startujący w kolejnych edycjach Rajdu Dakar od lat przyzwyczaili nas do wielkich sukcesów. Nie inaczej jest w tym roku. Już na samym początku, w pierwszym regularnym etapie Polacy zgarnęli całe podium w klasie challenger.

 

Klasa challenger pod dyktando Polaków!

W Arabii Saudyjskiej rozpoczęło się dziś prawdziwe ściganie. Po piątkowym przetarciu i 27 km prologu zawodnicy wyjechali na pierwszy regularny etap. Na trasie z Alula do Al-Henakiyah fantastycznie spisali się Polacy startujący w klasie challenger. Nasi reprezentanci nie dopuścili rywali do głosu. 414 km najszybciej pokonał Eryk Goczał z pilotującym go Oriolem Meną, którzy spędzili na trasie 5:14:18. Tuż za ich plecami uplasowali się Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Strata wyniosła zaledwie 19 sekund. Nieco ponad 7 minut później metę przekroczyła trzecia z polskich załóg. Marek Goczał i Maciej Marton stracili do Eryka i Oriola 7:38 i zajęli trzecie miejsce. Tym samym na podium znalazł się dziś komplet naszych załóg.

 

“Hołek w czołowej 15”

Przez długi czas dzisiejszego odcinka na wirtualnym podium w królewskiej klasie samochodów znajdowali się Krzysztof Hołowczyc i pilotujący go Łukasz Kurzeja. W końcówce Biało-Czerwoni zanotowali spadek w klasyfikacji by zakończyć etap na solidnym, 14 miejscu. Do dzisiejszych zwycięzców De Meviusa (Belgia) i Panseriego (Francja) Polacy stracili 19 minut i 38 sekund. Magdalena Zając oraz Jacek Czachor uzyskali 61 czas dnia (+2:55.16).

Równa jazda Dąbrowskiego i postawa fair play Giemzy

Wśród motocyklistów fantastyczną sportową postawą popisał się dziś Maciej Giemza. Polak, który natknął się na wypadek na trasie jako pierwszy udzielił pomocy Joaquimowi Rodriguesowi z Portoryko i Michaelowi Docherty’emu z RPA. Organizatorzy docenili gest naszego reprezentanta i postanowili odjąć czas spędzony na wsparciu rywali od dzisiejszego wyniku. Ostatecznie Maciek uplasował się dziś na 56 miejscu. Z kolei Konrad Dąbrowski był 30. Etap padł łupem Rossa Brancha. W klasyfikacji generalnej Dąbrowski zajmuje 29, natomiast Giemza 44 miejsce.

Jedynacy w klasie SSV Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar ukończyli dzisiejszą rywalizację na 18 lokacie, notując stratę 1:49.35 do Brazylijczyków Rodrigo Varela i Enio Bozzano Junior.