Konkursem w Bischofshofen zakończył się 72. Turniej Czterech Skoczni. Dziś najlepiej z Polaków zaprezentował się Aleksander Zniszczoł, który zajął 16. lokatę. Cały turniej padł łupem Ryoyu Kobayashiego.

Konkurs poprzedziła tradycyjnie już seria próbna, w której najlepszy okazał się Stefan Kraft po skoku na odległość 139,5 metra. W czołowej dziesiątce uplasowało się dwóch Biało-Czerwonych: 7. Aleksander Zniszczoł (133,5 m) i 10. Kamil Stoch (129 m).

W trzeciej parze oglądaliśmy pierwszego Biało-Czerwonego. Aleksander Zniszczoł skokiem na odległość 124,5 metra wygrał rywalizację z Norwegiem Kristofferem Eriksenem Sundalem (116,5 m) i zapewnił sobie awans do serii finałowej. Gorzej wypadł skaczący chwilę później Maciej Kot (117,5 m), który przegrał z Austriakiem Danielem Tschofenigiem (121,5 m) i pożegnał się z dalszą rywalizacją. W kolejnej parze Piotr Żyła mierzył się z innym reprezentantem Austrii – Marco Woergoetterem. Biało-Czerwony dość niespodziewanie wygrał o zaledwie 0,3 punktu, skacząc jedynie 117 metrów. Na 125. metrze wylądował natomiast Dawid Kubacki, wygrywając z Niemcem Stephanem Leyhe (119 m). W kolejnej polsko-austriackiej parze Paweł Wąsek mierzył się z Manuelem Fettnerem. Polak osiągnął 125 metrów i przegrał z rywalem (134,5 m), ale awansował jako “szczęśliwy przegrany”. Ostatni z Biało-Czerwonych, Kamil Stoch, skokiem na 129,5 metra pewnie pokonał Junshiro Kobayashiego (118 m). Tym samym awans do drugiej serii wywalczyło pięciu naszych reprezentantów. Sztuka ta nie udała się jedynie Maćkowi Kotowi. Na półmetku prowadzil Ryoyu Kobayashi po skoku na 137 metrów.

Drugą serię otworzył skokiem na 127 metrów Piotr Żyła. Ostatecznie uplasowało go to na 29. miejscu. Dobrze spisał się Dawid Kubacki, który lądując na 132. metrze zajął 19. pozycję. Jako dziesiąty w serii finałowej skok oddawał Paweł Wąsek. Polak poprawił się, skacząc tym razem 129 metrów i zakończył zmagania na 18. lokacie. Tuż po nim na 131,5 m wylądował Aleksander Zniszczoł, co uplasowało go na 16. miejscu. Niestety słabszą próbę oddał Kamil Stoch. Skok na odległość 125,5 metra zepchnął go na 21. pozycję. Najlepszy okazał się Stefan Kraft, wyprzedzając drugiego Ryoyu Kobayashiego i trzeciego Anze Laniska.