Polskim rugbystkom nie udało się zrealizować celu, jakim była czołowa czwórka pierwszego turnieju z cyklu World Rugby HSBC Sevens Challenger. To jednak dopiero początki nowego, olimpijskiego sezonu. Dziś w walce o 5 lokatę Polki przegrały z Belgią.

Wczoraj w ostatnim meczu grupowym Polki bez problemu pokonały Hong Kong aż 33:0. Do przerwy Biało-Czerwone prowadziły tylko 7:0 po udanej akcji zakończonej punktami zdobytymi przez Ilonę Zaishliuk. Natomiast w drugiej części meczu było już “z górki”. Przyłożenia zdobyły: Anna Klichowska, Patrycja Zawadzka, Martyna Wardaszka i Julianna Schuster. Aż 4 trafione podwyższenia w meczu zanotowała Julia Druzgała.
Tym samym Polki uzyskały awans z grupy z 2 miejsca. Grupę C z kompletem zwycięstw wygrały Argentynki.

W ćwierćfinale nasze zawodniczki musiały zmierzyć się z mocnymi Chinkami. Niestety pierwsza połowa potoczyła się zdecydowanie pod dyktando Azjatek, które prowadziły 19:0. Biało-Czerwone podjęły walkę i po dwóch udanych akcjach zapisały na swoje konto 10 oczek (przyłożenia Ilony Zaishliuk i Oliwii Krysiak). Nic to jednak nie dało, Chinki wygrały wynikiem 31:10.

Dziś natomiast Biało-Czerwonym pozostało do rozegrania spotkanie, którego stawką było 5 miejsce w turnieju. Polki zmierzyły się z Belgijkami, które przegrały w ćwierćfinale z Ugandą. To spotkanie również źle rozpoczęło się dla naszych zawodniczek. Do przerwy Polki przegrywały 0:5, a w 11 minucie 0:10. Udało im się jednam zdobyć przyłożenie za sprawą Julii Druzgały, a także, jak się wydawało, drugie przyłożenie na wagę dogrywki. Niestety nie zostało one uznane i nasze dziewczyny przegrały 5:10, przez co zajęły 6 lokatę. Złoto trafiło do Chinek.

Teraz Polki będą przygotowywać się do turnieju w Montevideo, który odbędzie się za półtora miesiąca. Z kolei kluczowym momentem będzie turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w czerwcu.