Michał Bryl i Bartosz Łosiak rozpoczęli turniej Elite 16 w meksykańskim Tepic od dwóch porażek. Dziś wieczorem polskiego czasu powalczą o wyjście z grupy. Ich rywalami w meczu ostatniej szansy będą Włosi Ranghieri/Carambula. 

To drugi start w tym sezonie Bryla i Łosiaka. Pierwszym był turniej Elite16 w Dosze, jednak zakończył się on dla Biało-Czerwonych przedwcześnie z powodów zdrowotnych. W Tepic Polacy trafili do grupy B razem z mistrzami świata – Czechami Perusiciem i Schweinerem, Włochami Ranghierim i Carambulą oraz duetem, który awans uzyskał poprzez kwalifikacje – Brazylijczykami George i Andre.

W pierwszym meczu Bryl i Łosiak zmierzyli się z teoretycznie najsłabszą parą. Jednak duet George/Andre szybko pokazał, że nie należy ich lekceważyć. Spotkanie od początku było wyrównane. Tak Polacy, jak i Brazylijczycy nie byli w stanie osiągnąć więcej niż 2 oczek przewagi. Jako pierwsi piłkę setową mieli nasi siatkarze, przy stanie 20:19. Wtedy rozpoczęła się gra punkt za punkt, którą przełamali niestety rywale, wygrywając partię wynikiem 28:26. W drugą część meczu lepiej weszli George i Andre, by następnie utrzymywać niewielką przewagę. Polacy nie umieli odrobić strat, a końcówka seta należała do siatkarzy z Brazylii, którzy pewnie wygrali go 21:15 i cały mecz 2:1.

Bryl/Łosiak – George/Andre 0:2 (26:28, 15:21)

Po niekorzystnym rezultacie pierwszego spotkania Michał Bryl i Bartosz Łosiak punktów szukali w starciu z Mistrzami Świata. Zaczęło się bardzo dobrze, bo od prowadzenia 6:1. Przez dłuższy czas to Polacy utrzymywali optymistyczny wynik, ale Perusic i Schweiner wyrównali na 16:16. Później prowadzili nawet 19:18, ale ostatnie 3 piłki należały do Biało-Czerwonych. Druga partia na początku była rozgrywana punkt za punkt, ale ten stan przerwali Czesi, wychodząc na prowadzenie 10:8, a później 13:10. Kluczowy moment nastąpił przy wyniku 15:14, gdy Perusic i Schweiner zdobyli 3 punkty z rzędu (18:14) i takiej przewagi już nie oddali. Tie-break właściwie od początku do końca był niezwykle wyrównany, ale w końcówce minimalnie lepsi okazali się Czesi. Bryl i Łosiak ponownie musieli przełknąć gorycz porażki.

Bryl/Łosiak – Perusic/Schweiner 1:2 (21:19, 17:21, 13:15)

Wciąż mamy jednak szansę na awans do kolejnej fazy turnieju. Dziś o 21:00 Michał Bryl i Bartosz Łosiak zagrają z doświadczonymi Włochami Alexem Ranghierim i Adrianem Carambulą. Zwycięstwo da im awans do 1/12 finału. Bezpośrednio do ćwierćfinałów awansują zwycięzcy grup.