Dzisiaj w japońskiej Fukuoce, reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn udanie rozpoczęła swoje zmagania w ramach 5. kolejki Ligi Narodów.

Dla podopiecznych Nikoli Grbicia turniej w Japonii jest drugim w tej edycji LN. W Antalyi mając już pewny awans do finałów rozgrywanych w Łodzi, Polacy w czterech meczach ponieśli tylko jedną porażkę. Przegrali ze Słowenią 0:3. Biało – Czerwoni po I turnieju LN zajmują w tabeli 5. lokatę.

Dzisiaj w pierwszym składzie na boisko wyszli Marcin Janusz, Bartosz Kurek, a także Tomasz Fornal, Aleksander Śliwka, Karol Kłos, Norbert Huber i jako libero Jakub Popiwczak.

 

Wynik dwoma punktami z rzędu otworzył Tomasz Fornal. Po zepsutej zagrywce Norberta Hubera i skutecznym ataku Simeona Nikolova, Bułgarzy wyrównali na 3:3. Kolejne minuty to świetna gra Tomka Fornala i as serwisowy Karola Kłosa. Simeon Nikolov również odpowiedział asem i znowu wyrównał wynik. Polacy popełnili błąd w ustawieniu co skutecznie wykorzystał Asparuch Asparuchow i rywale wyszli na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. W dalszej części nasi reprezentanci popełnili kilka kolejnych błędów i zespół z Bułgarii odskoczył na cztery punkty. Polacy próbowali gonić przeciwników i dopiero kontratak Aleksandra Śliwki doprowadził do remisu 17:17. Niestety rywalom znowu udało się uzyskać czteropunktową przewagę, a skuteczny atak Alexa Grozdanowa zakończył pierwszą partię na korzyść Bułgarów.

Początek drugiego seta był wyrównany ale po punktach Karola Kłosa, Olka Śliwki i ataku z drugiej linii Tomka Fornala, Biało – Czerwoni wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Asa serwisowego dołożył Marcin Janusz, a skutecznym blokiem rywali zatrzymał Norbert Huber i na tablicy pojawił się wynik 8:4. Po dłuższej chwili przeciwnikom znowu udało się wyrównać, a naszym siatkarzom ponownie szybko odskoczyć na kilka punktów. Po kiwce Olka Śliwki i zepsutej zagrywce Georgiego Tatarova, Polacy zakończyli tego seta 25:21.

Trzecią partię otworzył Iliya Petkov. Tomasz Fornal skutecznie postawił blok, a asa serwisowego zaliczył Norbert Huber. Kolejne punkty dla naszego zespołu dołożyli Kuba Kochanowski z bloku, Bartosz Kurek skutecznie z kontry, a asem popisał się Tomasz Fornal. Bułgarzy popełnili błąd w ustawieniu, a Bartosz Kurek wygrał starcie z blokiem, które dało Biało – Czerwonym sześciopunktowe prowadzenie. Najdłuższą akcję meczu  skutecznym atakiem ze środka zakończył Norbert Huber. Rywale próbowali odrobić straty, ale szło im to dość opornie. Dopiero po bloku Alexa Grozdanowa zdołali zbliżyć się na dwa punkty. Kolejny as serwisowy Tomka Fornala i atak prosto w siatkę Dobromira Dimitrowa zakończył kolejną partię na naszą korzyść.

Czwarty set Biało – Czerwoni rozpoczęli od zdobycia trzech szybkich punktów. Chwilę później tablica wyników pokazywała już 7:1 dla Polski. Po trafieniu Tomka Fornala z lewego skrzydła i skutecznym ataku Bartosza Kurka, nasza reprezentacja prowadziła 9:2! Alex Drozdanow zapunktował w ataku i skutecznie zablokował Tomka Fornala, dzięki czemu Bułgarzy odrobili dwa punkty. Błąd podczas serwisu popełnił Łukasz Kaczmarek.  Przytomnie w ataku zagrał Kamil Semeniuk, a kolejnego asa serwisowego zaliczył Jakub Kochanowski. Georgi Tatarov najpierw skutecznie zapunktował z lewego ataku, a zaraz potem zaserwował prosto w siatkę. As serwisowy Kamila Semeniuka i niewykorzystana zagrywka przez Denisa Kariagina dała wynik 22:16. Efektowny blok Polaków zamknął ostatecznie dzisiejsze spotkanie wynikiem 25: 18.

 

Polska – Bułgaria 3:1 (21:25, 25:21, 25:19, 25:18)

Polska: Kurek, Janusz, Śliwka, Fornal, Huber, Kłos, Popiwczak (libero) oraz Kaczmarek, Firlej, Semeniuk, Kochanowski, Bednorz

Bułgaria: Tatarow, Dimitorw, Petkow, Grozdanow, Nikolow, Asparuchow, Bozhilow (libero) oraz Valchinow, Stankow, Garkow, Karyagin