W Oslo rozpoczęła się kolejna edycja cyklu Raw Air. Dziś na rozpoczęcie tego turnieju odbył się prolog, który zwyciężył Daniel Huber. Najlepszym z Polaków po raz kolejny w tym sezonie był Aleksander Zniszczoł. Dla niego to wyjątkowy dzień, bo dziś nasz najlepszy w obecnej kampanii skoczek obchodzi 30. urodziny. Pomimo tego, że wszyscy Polacy awansowali do jutrzejszego konkursu, nie było to udane rozpoczęcie Raw Air dla podopiecznych Thomasa Thurnbichlera.
Na kultowej skoczni Holmenkollbakken odbył się prolog, który zapoczątkował rywalizację w tegorocznej edycji Raw Air, czyli turnieju rozgrywanego w ramach Pucharu Świata. Były to zawody o znacznie większym znaczeniu niż zwykłe kwalifikacje, bo nota z tego prologu wlicza się do całego cyklu zawodów rozgrywanych w Norwegii od 8 do 17 marca.
Pierwszym z Polaków, który zaprezentował się dziś w Oslo był Maciej Kot, który swój skok oddał tuż po legendarnym Noriakim Kasai. Polak skoczył przyzwoicie, a dokładnie 117,5 metra, czyli pół metra dalej od Japończyka. Po swoim skoku 32-latek z Limanowej był trzeci (startował z numerem siódmym). Niedługo później okazało się, że Maciej wywalczył sobie prawo startu w jutrzejszym konkursie.
Kilkanaście minut później mieliśmy serię skoków reprezentantów Polski, bowiem zobaczyliśmy aż trzech naszych rodaków pod rząd. Rozpoczął (nr 31) Kamil Stoch, który dobrze radził sobie w treningach, szczególnie w tym drugim, bo zajął w nim 6. miejsce. Trzykrotny mistrz olimpijski w prologu jednak nie zaprezentował się już tak dobrze i oddał skok na odległość 122 metrów. Kamil był po swoim skoku dopiero na 11. miejscu, ze stratą ponad 27 punktów do lidera. A przecież najlepsi dopiero mieli skakać.
Tuż po nim na rozbiegu ujrzeliśmy Dawida Kubackiego, który wylądował pół metra bliżej od Stocha, ale miał mniej odjętych punktów, dzięki czemu o 0,8 punktu wyprzedził kolegę z reprezentacji i zajmował 10. lokatę.
Polacy tak jak w klasyfikacji generalnej są obok siebie, tak i w tym prologu chyba umówili się, że też będą blisko siebie. Cała nasza trójka wylądowała niemal w tym samym miejscu. Piotr Żyła swoją próbę zaliczył na odległości 121 metrów. Był wtedy trzynasty. Warunki miał podobne do pozostałych naszych weteranów. Generalnie pogoda w Oslo była znakomita do skakania.
Najlepiej spisał się tradycyjnie już w tym sezonie, Aleksander Zniszczoł, który dziś obchodzi 30. urodziny. Jubilat oddał 127-metrowy skok i był siódmy, choć strata do prowadzącego wtedy Daniela Hubera wynosiła aż 20,1 punktu. Jak się okazało, strata do zwycięzcy prologu taka pozostała, bo został nim właśnie Austriak.
Wyniki prologu w Oslo i klasyfikacja Raw Air 2024:
1. Daniel Huber (134,5 m/141,8 pkt)
2. Johann Andre Forfang (133,0 m/137,9 pkt)
3. Marius Lindvik (133,0 m/136,1 pkt)
4. Peter Prevc (132,0 m/133,9 pkt)
5. Philipp Raimund (129,5 m/129,7 pkt)
…
20. Aleksander Zniszczoł (127,0 m/121,7 pkt)
27. Dawid Kubacki (121,5 m/115,4 pkt)
29. Kamil Stoch (122,0 m/114,6 pkt)
31. Piotr Żyła (121,0 m/114,0 pkt)
42. Maciej Kot (117,5 m/106,6 pkt)
Jutro i w niedzielę w Oslo odbędą się konkursy indywidualne. Skoczkowie będą startować co ciekawe, w kolejności zgodnej z klasyfikacją Raw Air, a nie Pucharu Świata. Istotną zmianą w tegorocznej edycji norweskiego turnieju jest to, że trzy dni zmagań w Oslo ustalą najlepszą 50-tkę klasyfikacji, która będzie skakać w Trondheim. Reszta stawki tegoroczne Raw Air zakończy już na tym weekendzie.
Zostaw komentarz