Polka mierzyła się w pierwszej rundzie turnieju z amerykanką – Taylor Townsend (WTA 77). Reprezentantka Stanów Zjednoczonych musiała przebrnąć przez dwie rundy kwalifikacji, aby móc zmierzyć się z Magdą Linette.

Spotkanie rozpoczęło się od gemów wygranych przez obie zawodniczki, następnie Magda Linette straciła swoje podanie, ale na szczęście chwilę później to ona przełamała rywalkę i wyrównała stan rywalizacji. Kolejne dwa gemy również padły łupem Polki. Od stanu 4:2 dla Linette ponownie obie zawodniczki przełamały swoje podania, po tej wymianie Polka prowadziła 5:3 i po chwili serwowała na wygranie w pierwszej partii. Udało jej się zwyciężyć tego gema, mimo tego, że dwukrotnie musiała bronić się przed break pointami. Polka zwyciężyła pierwszą partię 6:3.

Drugi set był niezwykle wyrównany. Po 4 gemach obie zawodniczki miały już na koncie po jednym przełamaniu, następne przełamania nastąpiły w gemach 7 i 8. Po ośmiu gemach mieliśmy remis 4:4. W 12 gemie Magda musiała bronić break pointów na set ze strony Townsend. Na szczęście amerykanka nie wykorzystała dwóch okazji na wygranie seta i o losach drugiej partii musiał zadecydować tie-break.

Tie-breaka lepiej rozpoczęła amerykanka, która objęła prowadzenie 3:0, dwukrotnie przełamując podanie Linette. Magda następnie odrobiła dwa punkty przy podaniu amerykanki. Niestety, Townsend chwilę później po raz kolejny przełamała dwukrotnie Magdę i prowadziła już 5:2. Magda Linette nie była w stanie już odrobić tych strat i przegrała tie-breaka 3:7.

Trzeci set był, niestety, pokazem siły amerykanki. Magdalena wygrała tylko jednego, pierwszego gema, w trzecim secie. Następne sześć gemów padło łupem Townsend. Amerykanka wygrała 6:1 i awansowała do kolejnej rundy Indian Wells.