W wieczornym spotkaniu 8. kolejki siatkarskiej Tauron Ligi zawodniczki Moya Radomka Radom podejmowały na własnym terenie ŁKS Commercecon Łódź. Lepsze po czterech setach okazały się przyjezdne, które w czwartej partii zdominowały rywalki w każdym elemencie.

 

Trzy zacięte sety

Niedzielny mecz pomiędzy Moyą Radomką Radom, a ŁKS Commercecon Łódź aż do czwartego seta był niezwykle wyrównany. W pierwszej partii żaden z zespołów nie potrafił wypracować więcej niż dwóch punktów przewagi. Losy tej odsłony decydowały się w samej koncówce. Ostatecznie lepsze okazały się Łodzianki, które zwyciężyły 25:23 i objęły prowadzenie w meczu 1:0.

Drugi set rozpoczął się dobrze dla gospodyń. Co prawda straciły dwa pierwsze punkty, jednak po czterech wygranych akcjach z rzędu, wyszły na 4:2. Przyjezdne błyskawicznie zaczęły odrabiać straty i dogoniły rywalki przy stanie 10:10. Od tego momentu, podobnie jak w premierowej odsłonie, obie ekipy zmieniały się na prowadzeniu (15:13 i 20:19 dla Radomia oraz 19:18 i 23:21 dla ŁKS-u). Końcówka znów należała do podopiecznych Alessandro Chiappiniego. To one wygrały 25:22, podwyższając wynik spotkania na 2:0.

Trzecia odsłona także przyniosła wiele emocji. W początkowej fazie wynik oscylował wokół remisu (9:9, 12:12). Później inicjatywę przejęły Radomianki, odskakując na trzy oczka (15:12). Odpowiedź ze strony łodzianek była natychmiastowa – po trzech udanych akcjach wyrównały na 15:15. Gospodynie nie zamierzały jednak rezygnować, nie tylko kolejny raz objęły prowadzenie (20:18), ale również nie straciły koncentracji, gdy rywalki doszły je na 23:23. Ostatnie akcenty tej partii należały do Radomki, która zwyciężyła 25:23 i zmniejszyła straty w meczu na 1:2. W tamtym momencie wydawać się mogło, że na parkiecie będzie jeszcze wiele emocji. Niestety dla bezstronnego kibica, tak się nie stało.

 

i koncert ŁKS-u

Podrażnione porażką w trzecim secie łodzianki rozpoczęły czwartą partię z wysokiego “C”. Już na samym początku całkowicie przejęły inicjatywę i zbudowały wysoką przewagę – 8:2. Prowadzenie kilkoma punktami ŁKS utrzymał do samego końca. Gospodynie nie rezygnowały, zanotowały nawet asa serwisowego, dzięki czemu zbliżyły się na 5 oczek. Jednak pojedyncze skuteczne ataki ze strony Radomia nie wystarczyły. Ostatecznie zawodniczki Chiappiniego zwyciężyły 25:17, a w całym spotkaniu 3:1. Nagrodę MVP otrzymała, fantastycznie spisująca się dziś w obronie, libero gości – Maria Stenzel. Z kolei najlepszą zawodniczką gospodyń wybrano Monikę Gałkowską.

 

Moya Radomka Radom – ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (23:25, 22:25, 25:23, 17:25)