W ostatnim dniu roku biegacze narciarscy przystąpili do rywalizacji w ramach drugiego etapu Tour de Ski. Zawodnicy i zawodniczki mierzyli się dzisiaj z trasą 10 km biegu na dochodzenie techniką klasyczną. W stawce zobaczyliśmy: Izabelę Marcisz oraz Weronikę Kaletę wśród pań, a także: Kamila Burego, Dominika Burego i Macieja Staręgę wśród panów. Niestety, nikt z naszych reprezentantów nie zdołał zbliżyć się do czołówki.

 

Jako pierwsze na trasie w Toblach (Włochy) pojawiły się narciarki. Najlepiej spisała się reprezentantka Finlandii. Kertu Niskannen osiągnęła najlepszy czas, wyprzedzając drugą Vicorię Karl (Niemcy) o 6,7 s. Podium uzupełniła Amerykanka Jessica Diggins (+52.3). Biało-Czerwone poniosły znaczne straty. Monika Skinder do liderki straciła ponad 3 minuty, co przełożyło się na 57 miejsce. Natomiast Weronika Kaleta była 62 ze stratą ponad 4 minut.

Kilka godzin później na trasę wybiegli panowie. Niestety, podobnie jak w przypadku pań, również tutaj Polacy nie mogli mieć powodów do radości. Najszybszy z naszych zawodników, Kamil Bury uplasował się dopiero na 76 miejscu. Za jego plecami znaleźli się jeszcze Maciej Staręga (80 pozycja) oraz Dominik Bury (83 lokata). Zwyciężył Fin Perttu Hyvarinen przed Erikiem Valnesem (Norwegia) i Haraldem Oestbergiem Amundsenem.