Magdalena Fręch po przejściu kwalifikacji oraz dwóch pierwszych rund turnieju w Dubaju stoczyła dzisiaj pojedynek z Eleną Rybakiną (WTA 4). Stawką meczu był awans do ćwierćfinału turnieju w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Emocjonujący początek

Spotkanie mogło rozpocząć się idealnie dla Polki. Magdalena Fręch już w pierwszym gemie miała okazję na to, aby przełamać podanie rywalki. Rybakina się jednak wybroniła i zwyciężyła swoje podanie. Następne gemy nie były już tak emocjonujące, obie zawodniczki pewnie wygrywały swoje podania. Taki stan rzeczy utrzymywał się do gema numer 7. Wtedy to, przy stanie 3:3, Magdalenie udało się przełamać podanie Kazaszki. Chwilę później Polka podwyższyła prowadzenie, wykorzystując swoją zagrywkę. Niestety, wyżej rozstawiona rywalka szybko doprowadziła do remisu. Najpierw zwyciężyła gema przy swoim serwisie, a następnie przełamała podanie Fręch. Kolejne dwa gemy nie przyniosły rozstrzygnięcia i o losach pierwszej partii zadecydował tie-break.

Decydującą część seta lepiej zaczęła Rybakina. Zdobyła punkt przy swojej zagrywce, a następnie przełamała podanie Fręch. Magdalena odpowiedziała rywalce w najlepszy możliwy sposób. Polka zdobyła 5 punktów z rzędu i pewnie zmierzała po zwycięstwo w pierwszej partii. Niestety, Elena Rybakina nie dała za wygraną i również odpowiedziała serią 5 punktów pod rząd. Zadecydowało to o tym, że to Kazaszka wygrała tie-breaka 7:5.

Mistrzowska gra Fręch

Drugi set rozpoczął się od popisu Magdy Fręch. Polka bardzo szybko objęła prowadzenie 3:0, raz przełamując podanie rywalki. Rybakina wygrała swój serwis, a następnie przełamała podanie Fręch, dzięki czemu przegrywała już tylko 2:3. W szóstym gemie Polka po raz kolejny przełamała podanie reprezentantki Kazachstanu, dzięki czemu prowadziła już 4:2. Następnie, dzięki swojej zagrywce, podwyższyła prowadzenie (5:2). Magdalena Fręch miała okazję skończyć pierwszą partię już w gemie numer 8. Polka, jednak nie wykorzystała trzech break pointów. Na szczęście Magdalena wykorzystała pierwszą piłkę setową przy swojej zagrywce i zwyciężyła drugą partię 6:3.

Trzeci set był niezwykle wyrównany. Obie zawodniczki doskonale grały przy swoim serwisie i nie pozwalały rywalce na zbyt wiele. W ósmym gemie Rybakina miała okazję na przełamanie podania Fręch. Polka na szczęście wybroniła dwa break pointy i zwyciężyła tego gema. Niestety, w dziesiątym gemie, przy stanie 5:4 dla Rybakiny, ta sztuka już się Magdzie nie udała. Kazaszka wykorzystała drugą piłkę meczową i awansowała do ćwierćfinału turnieju w Dubaju.

M. Fręch – E. Rybakina  6 (5): 7 (7), 6:3, 4:6