W pierwszym spotkaniu 5. kolejki PGE Ekstraligi Orlen Oil Motor Lublin kolejny raz nie dał żadnych szans rywalowi i pokonał NovyHotel Falubaz Zieloną Górę 56:34. Świetny powrót do Lublina zaliczył Jarosław Hampel, inkasując 13 oczek.
W pierwszym piątkowym spotkaniu aktualny Mistrz Polski — Orlen Oil Motor Lublin podejmował u siebie beniaminka, NovyHotel Falubaz Zieloną Górę.
Pierwszy wyścig zakończył się zwycięstwem Jarosława Hampela. Popularny “Mały” tym samym przywitał się z publicznością, dla której zdobywał punkty przez kilka ostatnich lat. Jak się później okazało, doświadczony zawodnik był jedynym zawodnikiem, który potrafi przywieźć indywidualny zwycięstwo. Trzy kolejne gonitwy padły podwójnym triumfem gospodarze, dzięki czemu prowadzili po pierwszej serii 18:6.
Swoją dominację zaczęli pokazywać z każdym kolejnym wyjazdem na tor. Stąd też przed nominowanymi Koziołki prowadziły 52:26. Z tego też powodu Maciej Kuciapa postanowił oszczędzić swoich liderów, posyłając do boju młodszych zawodników. Ostatecznie lublinianie pokonali Falubaz 56:34, zapisując na swoje konto piąte zwycięstwo, będąc w dalszym ciągu ekipą niepokonaną.
Genialny występ zanotował wyżej wspomniany Jarosław Hampel, który sam w pojedynkę wywalczył dla gości aż 13 oczek. Dwucyfrową zdobycz punktową uzyskał też Rasmus Jensen (10+1). Po stronie gospodarzy najlepiej punktował Mateusz Cierniak – 11+2 i Bartosz Zmarzlik – 11.
5. kolejka PGE Ekstraligi:
ORLEN OIL MOTOR LUBLIN — NOVYHOTEL FALUBAZ ZIELONA GÓRA 56:34
Lublin: 56
9. Dominik Kubera – 9+1 (1*,3,3,2,-)
10. Mateusz Cierniak – 11+2 (3,2*,2*,1,3)
11. Jack Holder – 9 (2,1,3,3,-)
12. Fredrik Lindgren – 5+1 (2*,3,d,0)
13. Bartosz Zmarzlik – 11 (3,2,3,3,-)
14. Wiktor Przyjemski – 7+1 (3,2*,1,1)
15. Bartosz Bańbor – 4+2 (2*,1*,1,0)
16. Bartosz Jaworski – 0 (0)
Zielona Góra: 34
1. Jarosław Hampel – 13 (3,3,1,3,3)
2. Jan Kvech – 0 (0,0,w,-,-)
3. Rasmus Jensen – 10+1 (0,2,2,2,2,2*)
4. Przemysław Pawlicki – 1 (1,0,0,-)
5. Piotr Pawlicki – 3 (1,u,2,u,-)
6. Kacper Rychliński – 1 (0,0,1)
7. Mateusz Łopuski – 2 (1,1,0)
8. Michał Curzytek – 4+1 (1,2,1*)
Zostaw komentarz