We wtorkowy wieczór pierwsza ekipa z Polski, Asseco Resovia Rzeszów rozpoczęła 5. kolejkę siatkarskiej Ligi Mistrzów. Rzeszowianie podejmowali na wyjeździe Tours VB w jednym z ważniejszych spotkań dla układu tabeli tej grupy. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami wygrali Francuzi 3:1.

Tours VB:

Nicolás Marcelo Méndez, Michael Parkinson, Julien Faganas, Antoine Pothrone, Leandro Nascimento dos Santos, Żeljko Ćorić, Luca Ramon (L)

Asseco Resovia Rzeszów:

Karol Kłos, Stéphen Boyer, Fabian Drzyzga, Bartłomiej Mordyl, Klemen Čebulj, Torey Defalco, Paweł Zatorski (L)

Lepiej w to spotkanie wszedł zespół z Polski. Po ataku z przechodzącej oraz bloku Mordyla, jak i ataku Boyer Asseco, prowadzili 6:2. Rywale błyskawicznie wrócili do tego seta. Pothrone zagrał trzy asy serwisowe z rzędu, czym doprowadził do wyrównania – 6:6. Na tę serię skuteczną zagrywką odpowiedział Boyer – 8:6 dla Resovii. W środkowej fazie tej partii Kłos wysłał piłkę na aut i mieliśmy znów wynik remisowy — po 14. Przez następne piłki żadna z ekip nie umiała wyrobić żadnej przewagi, a jedni i drudzy zaczęli coraz bardziej ryzykować na zagrywce. Niestety przy stanie 21:20 dla Tours, najpierw Boyer został zatrzymany, a później skutecznym atakiem na kontrze popisał się Pothrone, a na końcu w aut posłał piłkę Staszewski – 24:20 dla naszych rywali. Asseco nie dała rady już odwrócić losów tej partii i ją przegrała 22:25.

Forma z końcówki pierwszego seta przeszła na sam początek drugiego, gdzie zablokowany został DeFalco – 0:2. Na szczęście, w następnych akcjach Resovia zdobyła cztery punkty z rzędu – 4:2. Za chwil kilka rywale wyrównali stan rywalizacji, kiedy z przechodzącej skutecznie zaatakował Mendez – po 6. W środkowej fazie seta lepszą siatkówkę prezentowali gospodarze, najpierw zablokowany został DeFalco, a później z kontrataku skuteczni byli Faganas oraz Nascimento – 16:12 dla Francuzów. Później siatkarze Tours nie tylko kontrolowali przebieg tego seta, ale jeszcze powiększyli prowadzenie, kończąc go wynikiem 25:18.

Trzecia partia rozpoczęła się od serii bardzo dobrych zagrywek Boyer – 3:1, lecz błyskawicznie goście odrobili straty, zatrzymując Čebulja — po 3. Sytuacja powtórzyła się, najpierw skuteczną kontrę wprowadził Kłos, a później zerwał atak Boyer — po 9. Chwilę później już atakujący Resovii się nie pomylił, a po wygranej przepychance na siatce Kozuba oraz kolejnej skutecznej akcji Stephena mieliśmy jedną z najwyższych przewag zespołu z Polski – 15:11. Niestety trzy nieskuteczne ataki Boyer z rzędu, gdzie w dwóch został zablokowany, a raz przestrzelił, dzięki czemu Tours odrobiło straty — po 16. Tours wyszło w samej końcówce na trzypunktowe prowadzenie i gdy już się wydawało, że zbliża się nieuchronny koniec tego spotkania, to dzięki, chociażby błędom Ćoricia, Asseco doprowadziła do remisu — po 24. Ostatecznie ten set oraz mecz zakończyły dwa dobre zagrywki Nascimento, który raz zagrał asa, a później sprawił, problemy na przyjęciu, dzięki czemu jego koledzy z pierwszej linii zablokowali Boyer – 27:25 dla Tours.

Tours VB vs Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 25:18, 27:25)