Hubert Hurkacz pokonał 2:1 (7:6, 6:7, 6:3) rozstawionego z “28” Sebastiana Kordę i awansował do 1/8 finału turnieju ATP 1000 w Miami.

Polak i Amerykanin spotkali się dotychczas czterokrotnie. Aż trzy z tych pojedynków skończyły się wygraną Hurkacza, w tym ostatnie ich starcie, które miało miejsce w październiku poprzedniego roku w Paryżu.

Dzisiejsze spotkanie od serwisu rozpoczął “Hubi”, który bez problemu otworzył wynik meczu na swoją korzyść. Kolejne gemy w tym secie były bez większej historii. Obaj tenisiści wygrywali swoje gemy serwisowe bez problemów. Jedyną szansę na przełamanie i wyjście na prowadzenie miał Korda w dziewiątym gemie. Wtedy Amerykanin prowadził 40:30, jednak Polak skutecznie wybronił się z tej sytuacji i po chwili zapisał gema na swoje konto. Ostatecznie o losach pierwszej partii musiał więc zadecydować tie-break. W nim od początku Korda jak i Hurkacz dalej konsekwentnie wygrywali punkty przy swoich podaniach. W kluczowym momencie tie-breaka, jedno “mini” przełamanie zdobył “Hubi” i wyszedł na prowadzenie 6:4. Wtedy Polak miał dwie piłki setowe. Z pierwszej przy serwisie Amerykanina nie skorzystał, ale seta zakończył chwilę później przy swoim podaniu.

Druga partia miała bardzo podobny przebieg do pierwszej. Żaden z tenisistów nie miał zamiaru oddać swojego gema serwisowego rywalowi. Również w tej fazie meczu oglądaliśmy jednego break pointa. Tym razem miał go Polak już w pierwszym gemie tego seta. Niestety nie wykorzystał okazji i po raz kolejny o losach partii musiał rozstrzygnąć tie-break. W nim już na samym początku przewagę “mini breaka” zdobył Amerykanin, który ani razu w tie-breaku nie oddał Hurkaczowi punktu przy swoim podaniu. Oznaczało to, że Korda wygrał drugiego seta i o zwycięstwie musiała zadecydować trzecia partia.

Trzeci set zaczął się podobnie do pozostałych. W czwartym gemie byliśmy świadkami pierwszego i zarazem jedynego przełamania w tym spotkaniu. Wtedy to Hurkacz wygrał gema przy podaniu Kordy i wyszedł na dwugemowe prowadzenie 3:1. Do końca meczu Polak pilnował swojego serwisu, dzięki czemu to on wygrał to spotkanie i awansował do kolejnej fazy turnieju.

Rywalem Polaka w 1/8 finału będzie Bułgar Grigor Dimitrov.