Apetyty polskich kibiców biathlonu wzrosły po wczorajszej czwartej lokacie sztafety juniorów młodszych. Dziś, podczas Mistrzostw Świata w Otepaa (Estonia), sympatycy Biało-Czerwonych śledzili zmagania drużyn juniorek i juniorów. Lepiej spisali się panowie, którzy zakończyli zmagania na dobrym, szóstym miejscu.

 

Solidny występ juniorów

W sobotę na trasie w estońskiej miejscowości Otepaa jako pierwsi zaprezentowali się juniorzy, wśród nich Polacy. Biało-Czerwoni w składzie: Marcin Zawół, Fabian Suchodolski, Konrad Badacz i Jan Guńka mieli do pokonania dystans 4×7,5 km. Bezbłędne strzelanie zanotowali biegnący na pierwszej zmianie Zawół oraz drugi w kolejności Suchodolski. Panowie meldowali się w strefie zmian odpowiednio na 12 i 10 lokacie. Mniej szczęścia na strzelnicy miał trzeci z naszych reprezentantów. Badacz nie ustrzegł się pomyłek, które skutkowały koniecznością zaliczenia trzech karnych rund i 10 pozycją przed ostatnią częścią dystansu. Kończący zmagania Guńka jak na lidera przystało po raz kolejny pokazał się z bardzo dobrej strony. Indywidualny mistrz świata juniorów sprzed kilku dni nie tylko strzelał szybko i celnie (dobierał zaledwie jeden nabój), ale również zanotował najlepszy czas biegu na swojej zmianie. Postawa Jana pozwoliła Biało-Czerwonym przesunąć się na świetne szóste miejsce. Złoto wywalczyli Norwegowie, którzy wyprzedzili reprezentacje Ukrainy oraz Francji.

Nieco słabiej poszło naszym paniom. Barbara Skrobiszewska, Klaudia Topór, Emila Zasadna i Anna Nędza-Kubiniec zakończyły zmagania na 11 lokacie. Mistrzyniami Świata zostały Niemki, przed Norweżkami i Francuzkami.