Paweł Drzymał zdobył srebrny medal Grand Prix w judo w austriackim Linzu. Polak w drodze do finału wygrał aż 6 walk! Blisko podium była Eliza Wróblewska, która przegrała pojedynek o brąz. 

Już w pierwszej rundzie Drzymał (-81kg) musiał zmierzyć się z zawodnikiem wyżej sklasyfikowanym w rankingu – Del Orbe Cortorrealem z Dominikany. Polak wygrał tę walkę 2:0. W 2 rundzie dość szybko rozprawił się z groźnym rywalem, Węgrem Attilą Ungvarim. Kolejny pojedynek to już starcie z młodym Czechem Adamem Kopecky’m. Również zakończył się zwycięstwem Drzymała, a walka trwała niewiele ponad minutę. Po trzech wygranych Polak zameldował się w ćwierćfinale, w którym trafił na Hiszpana Alfonso Urquizę Solanę. Biało-Czerwony kontynuował dobrą passę i wygrał 2:0. Półfinałowym rywalem Drzymała był Japończyk Joji Togo. Rywal naszego judoki już w 36 sekundzie został ukarany bezpośrednią czerwoną kartką. Tym samym Paweł Drzymał znalazł się w finale, gdzie walczył z Włochem Antonio Esposito. Po czterech minutach walki Włoch wygrał przez ippon, a Polak wróci ze srebrnym medalem. 

Eliza Wróblewska (-70kg) również mogła stanąć na podium, ale zabrakło jej jednego zwycięstwa. Biało-Czerwona rozpoczęła turniej od pokonania Koreanki Hyeonji Yu. Następnie wyeliminowała Słowenkę Kaję Schuster. W ćwierćfinale po bardzo długiej walce, gdzie potrzebna była dogrywka niestety Wróblewska przegrała przez kary shido z Michaelą Polleres. Austriaczka jest 7 zawodniczką światowego rankingu. Mimo porażki Eliza miała szansę na medal. Polka wygrała repasaż z Aliną Lengweiler, ale w starciu o brąz uległa Bośniaczce Aleksandrze Samardzic. 

We wcześniejszych etapach turnieju odpadli Ksawery Morka (-73kg) i Aleksandra Kowalewska (-70kg). Jutro drugi dzień zmagań, wśród Biało-Czerwonych powalczą Jakub Pankowski i Kinga Wolszczak.