Natalia Kropska, Kinga Wolszczak oraz Urszula Hofman stawały na podium Pucharów Świata rozgrywanych na Węgrzech oraz w Tunezji. To dobry prognostyk przed zbliżającymi się zawodami w Warszawie.

W węgierskim Gyor odbył się European Open z udziałem bardzo licznej, bo aż 19-osobowej kadry Biało-Czerwonych. Najlepiej spisała się tam Natalia Kropska, która pogromczynię znalazła dopiero w finale. Na podium stanęła także Urszula Hofman.

Natalia Kropska (-63kg) turniej rozpoczęła od zwycięstwa w pierwszej rundzie z Kanadyjką Harris. Następnie wyeliminowała Niemkę Sedlmair, by w ćwierćfinale wygrać nad kolejną reprezentantką naszych zachodnich sąsiadów – Vivian Herrmann. W półfinałowej walce z Holenderką Kamile Nalbat zawodniczka klubu GKS Czarni Bytom wygrała 11:0. 23-latka porażkę poniosła dopiero w finale, gdzie lepsza okazała się Hiszpanka Ariela Sanchez Benitez.

Urszula Hofman (+78kg) aby dotrzeć do ćwierćfinału potrzebowała zaledwie jednej wygranej walki i z tego zadania wywiązała się bardzo dobrze, pokonując Francuzkę Dupin. Następnie wygrała z dużo wyżej notowaną Ukrainką Bulaviną i do medalu brakowało jej jednego zwycięstwa. Co prawda półfinałowy pojedynek z Holenderką Paulien Sweers zakończył się porażką, ale już w starciu o brąz Biało-Czerwona pokonała 20-letnią Francuzkę Oceane Diarrasoubę.

Jeszcze dwójka Polaków uzyskała lokaty w top “8”. Patryk Broniec (+100kg) po porażce w ćwierćfinale wygrał pojedynek repasażowy, ale w starciu decydującym o brązowym krążku musiał uznać wyższość Niemca Schreibera. Natomiast Oskar Rogalski dotarł do ćwierćfinału, po czym przegrał repasaż i został sklasyfikowany na 7 miejscu w kategorii -81kg.

Z medalem z Tunezji wróci Kinga Wolszczak. Polka niedawno wywalczyła brąz w Grand Prix w Odivelas, a teraz medal takiego samego koloru zdobyła w African Open w Tunisie. Nasza młoda zawodniczka, startująca w kategorii +78kg, pokonała w pierwszej walce reprezentantkę Algierii Nerminę Graoua, ale później przegrała pojedynek półfinałowy z Holenderką Carmen Dijkstrą. W starciu o brąz nie dała natomiast szans Litwince Justinie Kmieliauskaite.

Przed judokami w najbliższy weekend prestiżowy Grand Slam w Baku z udziałem ośmiu Biało-Czerwonych. Natomiast 24 lutego ruszy European Open w Warszawie.