Michał Bryl i Bartosz Łosiak mają za sobą pierwsze mecze w turnieju Elite16, rozgrywanym w Brasilii. Biało-Czerwoni rozpoczęli turniej od zwycięstwa, ale później musieli przełknąć gorycz porażki. Ostatni mecz zadecyduje więc o tym czy nasi siatkarze wyjdą z grupy.

W pierwszym spotkaniu rywalami Polaków byli doświadczeni Amerykanie: Trevor Crabb i Theodore Brunner. Biało-Czerwoni dobrze weszli w mecz i stopniowo powiększali przewagę. Przy prowadzeniu 14:8 mieli już komfort gry i wystarczyła im dobra gra przy swoim przyjęciu. Rywale nie byli w stanie zdobyć więcej niż 2 punktów z rzędu. Partia zakończyła się wysokim zwycięstwem Bryla i Łosiaka 21:14. Drugi set wyglądał już nieco inaczej. Polacy zdobyli pierwsze 3 punkty w partii, ale Amerykanie doprowadzili do remisu. Następnie trwała wyrównana gra, a na prowadzenie Bryl i Łosiak wyszli ponownie w drugiej części seta (17:14). Crabb i Brunner zdołali wyrównać na 20:20, ale końcówka należała do Biało-Czerwonych, którzy wygrali partię na przewagi 24:22.

Michał Bryl/Bartosz Łosiak – Taylor Crabb/Theodore Brunner 2:0 (21:14, 24:22) 

W drugim meczu, który odbył się w nocy polskiego czasu, poprzeczka poszła w górę. Po drugiej stronie siatki stanęli Brazylijczycy Evandro i Arthur. Praktycznie przez całe spotkanie trwała wyrównana walka o każdy punkt. Widać było, że na piasku pojawiły się pary rozstawione z numerami 4 i 5. W pierwszym secie częściej na prowadzeniu byli Bryl i Łosiak, ale za każdym razem rywale skutecznie gonili wynik. W najlepszej sytuacji Polacy byli przy wyniku 17:14, ale końcówka nie poszła po ich myśli. Evandro i Arthur wykorzystując pierwszą okazję wygrali seta 22:20. Druga partia rozpoczęła się od gry praktycznie punkt za punkt, natomiast później odskoczyli Brazylijczycy (12:8). Bryl i Łosiak wyrównali do stanu 14:14 i wtedy rozpoczęła się zacięta gra, akcja za akcję. Niestety przy wyniku 20:19 dla rywali zdołali oni przerwać tę serię i zakończyć mecz asem serwisowym.

Michał Bryl/Bartosz Łosiak – Evandro/Arthur 0:2 (20:22, 19:21)

Teraz Polacy muszą wygrać mecz z Anglikami: Javierem i Joaquinem Bello. Zwycięstwo zapewni przynajmniej grę w barażach. Blisko zajęcia pierwszego miejsca w grupie i bezpośredniego awansu do ćwierćfinału są natomiast Evandro i Arthur.