Kazda zła seria ma swój koniec. Magda Linette nie miała udanego początku sezonu. Przegrała cztery mecze z rzędu i wypadła z TOP 50 rankingu WTA. W Charleston sukcesem było wygranie pierwszego meczu. Poznanianka poszła za ciosem i w drugiej rundzie dokonała nieprawdopodobnego. Pokonała Dajanę Jastremską mimo, że pierwszego seta przegrała 0:6!

Po wygranej nad Chorwatką Petrą Martić w pierwszej rundzie turnieju Credit Open Charleston Open 2024, Magda Linette (WTA 63) stanęła przed trudniejszym wyzwaniem, spotykając się z Dajaną Jastremską (WTA 32), która już trzy razy pokonała Polkę na profesjonalnych kortach. Gra toczyła się na zielonej mączce, a Jastremska była faworytką starcia z polską tenisistką.

Początek spotkania był fatalny w wykonaniu Linette. Jej podanie nie było zbyt pewne, co zachęcało Jastremską do agresywnej gry. Efekty były widoczne od razu. Szybkie przełamania w pierwszym i trzecim gemie pozwoliły Ukraince na budowanie bezpiecznej przewagi. Następnie zawodniczka z Odessy ponownie przełamała serwis Linette i prowadziła już 5:0. Po zmianie stron wykorzystała drugą piłkę setową i bez straty gema wygrała premierową odsłonę.

Rozpoczęcie drugiego seta zwiastowało poprawę w grze naszej reprezentantki. Wreszcie udało się jej wygrać serwis i następnie skutecznie zaatakować podczas returnu. Linette uzyskała przełamanie na 2:0, ale radość z przewagi breaka była krótka, ponieważ Ukrainka szybko doprowadziła do remisu na 2:2, od tego momentu gra stawała się bardziej wyrównana.

W połowie drugiego seta Polka prezentowała bardzo solidny tenis. Skoncentrowana na utrzymaniu własnego serwisu, cierpliwie czekała na swoje szanse. W ósmym gemie została nagrodzona za swoją determinację. Po błędzie Jastremskiej zdobyła dwa break pointy, a przy drugim z nich skutecznie zareturnowała. Przełamanie na 5:3 stało się faktem. Pozostało tylko zakończyć seta.

Dla ubiegłorocznej półfinalistki Australian Open było to trudne zadanie. Mimo prowadzenia 5:3, po zwycięstwie w dziewiątym gemie, Polka została zdominowana przez ofensywnie grającą Jastremską, która odrobiła straty i doprowadziła do wyniku 5:4. Mimo to, Linette nie zrezygnowała z walki. Po zmianie stron zdobyła dwie piłki setowe przy serwisie przeciwniczki i wykorzystała je, kończąc partię przełamaniem. W ten sposób wyrównała stan meczu na 1-1.

W decydującej części meczu obie zawodniczki rozpoczęły od pewnych gemów serwisowych. Przełamanie nastąpiło przy stanie 3:2 dla Linette, która zaskoczyła rywalkę doskonałym returnem po krosie, zdobywając break pointa. Jastremska nie wytrzymała presji i popełniła podwójny błąd i straciła swój serwis.

Linette kontynuowała determinowaną grę, podnosząc wynik na 5:2 i zbliżając się do zwycięstwa. Jastremska utrzymała jeszcze serwis, ale w dziewiątym gemie Polka wypracowała trzy piłki meczowe, zakończając spotkanie przy drugiej okazji. Po godzinie i 46 minutach Linette zwyciężyła 0:6, 6:4, 6:3, awansując do trzeciej rundy zawodów WTA 500 w Charleston. Jej kolejną przeciwniczką w ćwierćfinale będzie najwyżej rozstawiona Amerykanka Jessica Pegula (WTA 5).