Dzisiaj w ramach 29. kolejki PlusLigi, Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała u siebie Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:19, 25:17, 25:23)

Drużyna Michała Winiarskiego zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli mając za sobą trzy zwycięstwa z rzędu w lidze. Wygrała również w tym sezonie Puchar Polski.

Dla wicemistrzów Polski z Kędzierzyna-Koźla przegrana w tym spotkaniu może oznaczać, że po raz pierwszy od 2000 roku (czyli od powstania) może jej zabraknąć w fazie pucharowej.

 

Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy upamiętniającej Władysława Pałaszewskiego – legendy wrocławskiej siatkówki. W drużynie ZAKSY zabrakło chorych Erika Shoji i Daniela Chitigoi, natomiast do Zawiercia po kontuzji wrócił Miguel Tavares.

 

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Oba zespoły grały punk za punkt. Gospodarzom udało się jednak uciec na 9:6. Niedługo potem po skutecznym ataku Kaczmarka, ZAKSA drugi raz złapała kontakt z Zawierciem. Butryn posłał asa serwisowego i zegar pokazywał już 15:12. Kolejne punkty z ataku zdobył Kwolek i gospodarze zwiększyli przewagę o pięć oczek. As serwisowy Bieńka i punkt Łaby z ataku skończyły pierwszego seta na korzyść Zawiercia.

W drugiej odsłonie gospodarze od razu wyszli na dwupunktowe prowadzenie, które sukcesywnie powiększali. Bieniek dobrze zgasił przechodzącą piłkę, a kędzierzynianie coraz częściej mieli problemy z przyjęciem. Po błędzie Śliwki, który nie trafił ciasnym skosem w boisko, drużyna miejscowych podwyższyła wynik na 22:15. Na osiem ostatnich akcji zawiercianie wygrali sześć z nich. Tę partię zakończył Zniszczoł blokując Śliwkę.

W trzecim secie pierwsze dwa punkty zdobyli goście, ale dzięki asom serwisowym Tavaresa, Kwolka i Bieńka podopieczni “Winiara” uciekli rywalom o trzy oczka. Z czasem ZAKSA zbliżyła się na kontakt, a po asie serwisowym Śliwki wysunęła na jednopunktowe prowadzenie. Ostatnie minuty spotkania znowu były wyrównaną grą obu zespołów. Przy stanie 22:22 Bieniek pochwalił się kolejnym asem serwisowym, a swoją szansę zmarnował Śliwka. Całe spotkanie atakiem z szóstej strefy zakończył Kwolek.

 

Swój ostatni mecz w fazie zasadniczej ZAKSA zagra na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem. Spotkanie odbędzie się w sobotę (6 kwietnia) o godzinie 14.45. Po dzisiejszej przegranej ZAKSA jest w koszmarnej sytuacji. Jeśli jutro (3 kwietnia) AZS Olsztyn wygra z Projektem Warszawa, wicemistrzowie Polski stracą matematyczne szanse na grę w fazie play-off.

 

Warta: Kwolek (10), Zniszczoł (7), Tavares (2), Bieniek (11), Butryn (8), Łaba (9), Perry (libero)

ZAKSA: Kaczmarek (3), Janusz (2), Bednorz (14), Śliwka (9), Smith (1), Paszycki (5), Banach (libero) oraz Wiltenburg, Kluth (4), Takvam (1), Szymański