Wczoraj kobiety, dziś mężczyźni na trasie w szwedzkiej miejscowości Oestersund. Panowie startowali w sprincie na 10km. Tydzień temu cała czwórka nie zaprezentowała się dobrze. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Jan Guńka, ale było to dopiero 61 miejsce. Dziś również był najlepszy, ale tym razem uplasował się o wiele wyżej.

Jako pierwszy z numerem 35 na trasę ruszył Konrad Badacz. Popełnił tylko jeden błąd na strzelnicy, ale gorsza forma biegowa nie dała mu awansu do biegu pościgowego. Podobnie było w przypadku drugiego z Polaków, Andrzeja Nędzy- Kubińca. Również popełnił tylko jeden błąd, aczkolwiek uplasował się jedynie trzy miejsca wyżej niż jego kolega z reprezentacji. Najlepiej z naszych zaprezentował się Jan Guńka. Wyszedł na 11 miejscu po pierwszym, bezbłędnym, strzelaniu. Bardzo dobrze rozłożył swoje siły na trzy okrążenia. Niestety przy drugim strzelaniu przydarzyły się dwa błędy, co skutkowało dwiema karnymi rundami. Mimo tego nadal biegł na pozycji, która dawała punkty Pucharu Świata. Ostatecznie Guńka zajął 37 miejsce, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze! Natomiast licząc tylko czas biegu to Jan uzyskał 29 rezultat. Prześcignął między innymi Norwega Laegreida. Ostatni na trasie pojawił się Tomasz Jakieła. Tak samo jak Konrad i Andrzej, zaliczył jedną karną rundę, w pozycji leżącej. Biegowo również jeszcze odstaje od reszty zawodników. Ukończył zawody na 80 miejscu tuż za Andrzejem.

 

Klasyfikacja po zakończonym biegu:

37. Jan Guńka (awans do biegu na dochodzenie)

79. Andrzej Nędza-Kubiniec

80. Tomasz Jakieła

84. Konrad Badacz